W Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego można oglądać wystawę „Żołnierze naszej wolności… W 70. rocznicę zbrodni katyńskiej”. Otwarto ją wczoraj, po cichu. Końca dobiegają też prace nad nową ekspozycją w Muzeum Powstania Warszawskiego.
Obie poświęcone są największej zbrodni II wojny światowej popełnionej na jeńcach wojennych. I obie – po sobotniej katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem – ukazują tę historię w nowym kontekście.
[srodtytul]Rodzinne dramaty[/srodtytul]
W głównym holu BUW prezentowane są 22 plansze poświęcone pamięci ofiar zbrodni katyńskiej. Obok sylwetek m.in. ks. Jana Leona Ziółkowskiego, wojskowego kapelana, Władysława Sebyły, poety i krytyka, czy ppor. Janiny Lewandowskiej, pilota, znaleźć można kalendarium obejmujące lata 1921 – 1943.
– Pozwala ono wyeksponować nieprawdopodobne zbiegi wydarzeń i wielowymiarowość rodzinnych dramatów – mówi dr Andrzej Krzysztof Kunert, pomysłodawca wystawy i autor wydanej ostatnio książki „Katyń. Ocalona pamięć”.