– Gdzie, jak nie w Warszawie, i gdzie, jak nie w Muzeum Powstania Warszawskiego, Europa po raz pierwszy powinna uczcić pamięć ofiar reżimów totalitarnych? – pytał minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski podczas konferencji z okazji Europejskiego Dnia Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych, zorganizowanej wczoraj.
Podczas węgierskiej prezydencji uchwalono, że będzie on obchodzony w rocznicę podpisania paktu Hitler – Stalin (zwanego Ribbentrop-Mołotow).
– Wciąż żyjemy w rzeczywistości wytworzonej przez ten jeden dzień, 23 sierpnia – podkreślał Tibor Navracsics, wicepremier Węgier. – Wierzę, że ta data nie zostanie zapomniana.
Uczestnicy konferencji – szefowie resortów sprawiedliwości i instytutów pamięci narodowej kilkunastu europejskich państw – przyjęli Deklarację warszawską. Napisano w niej m.in.: „Przyszłe pokolenia mogą powtórzyć błędy swoich poprzedników, jeśli ofiary totalitaryzmów nie będą dostatecznie upamiętnione".
Sygnatariusze dokumentu zadeklarowali wsparcie dla ofiar reżimów totalitarnych. Deklaracja wzywa do rozliczenia winnych zbrodni popełnionych w imię totalitarnych reżimów.