Brzmi nieprawdopodobnie, ale dzisiejszym 20-latkom zdarza się nie wiedzieć, że Zamek Królewski w czasie wojny został zburzony. Są zaskoczeni, gdy słyszą, że przez trzy dekady obok kolumny Zygmunta tkwił symboliczny fragment ściany z oknem Żeromskiego.
– Dla nich, ale też dla ich dziadków oraz gości z zagranicy, tworzymy tę ekspozycję –mówi Bożena Radzio, kurator wystawy „Zniszczenie i odbudowa Zamku Królewskiego".
W zachowanych z pożogi piwnicach zakończył się właśnie gruntowny remont. Pierwszy od czasu odbudowy Zamku. Przygotowano trzy pomieszczenia, w sumie 350 mkw., do wprowadzenia do nich multimedialnych urządzeń.
Adaptacja odbywała się pod nadzorem konserwatora. – Nie pruliśmy ścian – uspokaja kurator. – Niezbędne okablowania poprowadzono pod podniesioną w tym celu podłogą. Teraz budowana będzie scenografia.
Świetność na ekranie
Pierwsza z sal przypomni lata świetności – czas panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego i dwudziestolecie międzywojenne, gdy Zamek stał się siedzibą prezydenta RP.