Pakt Ribbentrop-Mołotow

Mijają 74 lata od podpisania Paktu Ribbentrop-Mołotow, nazwanego tak od nazwisk ministrów spraw zagranicznych dwóch totalitarnych państw, których porozumienie zainicjowało II wojnę światową.

Publikacja: 23.08.2013 01:01

Pakt Ribbentrop-Mołotow

Foto: Domena publiczna

Od dwóch lat na pamiątkę i ku przestrodze, 23 sierpnia obchodzimy też Europejski Dzień Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych. Dzień ten wybrano z inicjatywy Polski, a decyzję potwierdziła w 2008 roku Rada Ministrów Sprawiedliwości Europy.

W jego obchodach uczestniczy także Europejska Sieć Pamięć i Solidarność (ESPS), kt?ra zajmuje się upowszechnianie wiedzy na temat historii Europy XX wieku, szczeg?lnie okresu dyktatur, wojen i społecznego sprzeciwu wobec zniewolenia. (Do Sieci należą: Niemcy, Polska, Słowacja i Węgry; wkr?tce dołączy także Rumunia, a status obserwatora mają Austria i Czechy).

Tego dnia, w 1939 roku hitlerowskie Niemcy i komunistyczny Związek Radziecki podpisały porozumienie, które zakładało rozbiór terytoriów lub rozporządzenie niepodległością suwerennych państw: Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii i Rumunii przez ZSRR i III Rzeszę.

ESPS w tym roku zaprojektowalo specjalny znaczek "Remember. August 23" z czarną wstążką na tle fotografii, przedstawiający bratających się żołnierzy sowieckich i hitlerowskich. Jego przypięcie dzisiaj jest symbolem hołdu dla milion?w ofiar.

Symbolicznym gestem sprzeciwu wobec świata podzielonego po II wojnie światowej żelazną kurtyną stały się demonstracje tzw. „czarnej wstążki", organizowane na Zachodzie przez emigrantów z krajów bloku sowieckiego – właśnie 23 sierpnia. Znaczek ESPS nawiązuje do nich.

Gł?wne obchody Europejskiego Dnia Pamięci Ofiar Stalinizmu i Nazizmu w tym roku odbywają sę na Litwie z udziałem ministr?w sprawiedliwości z krajów europejskich. Po raz pierwszy dzień ten świętowano w Warszawie w 2011 roku. - Bezpośrednim następstwem tego porozumienia była druga wojna światowa, rozbiór Polski, agresja hitlerowskich Niemiec, a z drugiej strony Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich - mówił wtedy były minister sprawiedliwości  Krzysztof Kwiatkowski. Podpisano wówczas "Deklarację Warszawską". W ubiegłym roku uroczystości odbyły się na Węgrzech

Mijają 74 lata od podpisania Paktu Ribbentrop-Mołotow

Działania zmierzające do podpisania Paktu rozpoczęły się już wcześniej. 3 maja 1939 Józef Stalin odwołał ze stanowiska ministra spraw zagranicznych Maksima Litwinowa - żyda, zwolennika tzw. "zbiorowego bezpieczeństwa", a na jego miejsce mianował tego samego dnia Wiaczesława Mołotowa - jednego ze swych najbardziej zaufanych ludzi, który od dawna był zwolennikiem porozumienia z Niemcami.

Litwinow opowiadał się za ewentualnym sojuszem z Wielką Brytanią i Francją. Stalin i Mołotow nie zamierzali zawierać umów z zachodnimi demokracjami, a w konsekwencji brać na siebie głównego ciężaru walki z III Rzeszą.

Porozumienie było konsekwencją wcześniejszego układu z Rapallo, w którym to Republika Weimarska i sowiecka Rosja zobowiązywały się do wzajemnej współpracy gospodarczej i wojskową. Negocjacje, których zwieńczeniem miało być i było podpisanie paktu rozpoczęły się już w kwietniu '39. Ich inicjatorem była Rosja Stalina, którego celem była budowa dobrych stosunków z Hitlerem.

Były prowadzone tajnie, równolegle do publicznych rozmów ZSRR z przedstawicielami Francji i Wielkiej Brytanii. Po zgodzie Adolfa Hitlera na rozbiór terytoriów krajów Europy Środkowo-Wschodniej (sierpień 1939) i ustaleniu niemiecko-sowieckiej granicy stref wpływów Stalin zerwał rokowania z Wielką Brytanią i Francją jako bezprzedmiotowe i po osobistym telegramie Hitlera wyraził zgodę na bezzwłoczny przylot do Moskwy Joachima Ribbentropa w celu sformalizowania paktu.

Podpisanie paktu Ribbentrop-Mołotow oraz w Moskwie niemiecko-radzieckiego traktatu o granicach i przyjaźni stały się również podwaliną pod wzajemną współpracę służb specjalnych obu totalitaryzmów.

Tajne załączniki tego ostatniego przewidywały współpracę gestapo i NKWD w zwalczaniu polskich organizacji niepodległościowych. Efektem tych ustaleń była kooperacja policji oraz sił bezpieczeństwa obu okupantów, przybierająca formę czterech tematycznych Konferencji Gestapo-NKWD, które odbyły się w latach 1939–1941 w Brześciu, Przemyślu, Zakopanem oraz Krakowie.

Mimo ustalenia na 23 sierpnia Europejskiego Dnia Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych, Polska i inne narody Europy Środkowo-Wschodniej wciąż domagają się uznania Paktu Ribbentrop-Mołotow za ważny element europejskiej kultury pamięci. Nieoczekiwanie, wsparcia tym działaniom udzielił niemiecki dziennik "Tagespiegel".

"W przeciwieństwie do Europy Środkowo-Wschodniej, w lewicowej kulturze pamięci w Niemczech pakt jest tematem tabu" - pisze na łamach gazety niemiecki naukowiec Heinrich Olschowsky, dodając, że w Niemczech ciągle jeszcze pokutuje przekonanie, że poglądów antyfaszystowskich nie da się pogodzić z krytyką stalinizmu. Olschowsky wskazuje na opinię wyrażoną przez znanego badacza Holokaustu Wolfganga Benza, którego zdaniem eksponowanie problematyki paktu może prowadzić do relatywizacji Holokaustu.

W czasach zimnej wojny Europa zachodnia zaakceptowała sowiecką interpretację II wojny światowej, pomijając skomplikowaną historię paktu Ribbentrop-Mołotow, a nawet masakrę w Katyniu. "Moralność i prawdę poświęcono na ołtarzu zasług Armii Czerwonej w pokonanie faszyzmu" - pisze Olschowsky.

"Konsekwencją tej postawy było zniknięcie losów Europy Środkowo-Wschodniej z politycznego i moralnego pola widzenia Zachodu" - czytamy w "Tagesspieglu". Wśród małych narodów położonych między Niemcami a ZSRR powstał syndrom "zapomnianych ofiar". Asymetria pamięci o "epoce ekstremizmów", dzieląca Europę zachodnią i wschodnią, trwa do dziś - pisze naukowiec.

Jego zdaniem przywrócenie pamięci o pakcie jest "kwestią historycznej sprawiedliwości". Doświadczenia mieszkańców Europy Środkowej i Wschodniej z czasów obu dyktatur (komunistycznej i hitlerowskiej) nie powinny być traktowane po macoszemu jako "peryferyjny ozdobnik", lecz powinny zostać włączone do europejskiego kanonu pamięci.

Od dwóch lat na pamiątkę i ku przestrodze, 23 sierpnia obchodzimy też Europejski Dzień Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych. Dzień ten wybrano z inicjatywy Polski, a decyzję potwierdziła w 2008 roku Rada Ministrów Sprawiedliwości Europy.

W jego obchodach uczestniczy także Europejska Sieć Pamięć i Solidarność (ESPS), kt?ra zajmuje się upowszechnianie wiedzy na temat historii Europy XX wieku, szczeg?lnie okresu dyktatur, wojen i społecznego sprzeciwu wobec zniewolenia. (Do Sieci należą: Niemcy, Polska, Słowacja i Węgry; wkr?tce dołączy także Rumunia, a status obserwatora mają Austria i Czechy).

Pozostało 89% artykułu
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Historia
Archeologia rozboju i kontrabandy