Reklama

Stauffenberg przybywa do Kozienic

Gdyby ocalał, według systemu sądów norymberskich odpowiadałby za zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości. Tymczasem współcześni Niemcy otoczyli go najprawdziwszym kultem – pisze historyk.

Aktualizacja: 21.07.2019 11:11 Publikacja: 18.07.2019 18:24

W Wilczym Szańcu na pięć dni przed puczem 15 lipca 1944 r. Stauffenberg po lewej

W Wilczym Szańcu na pięć dni przed puczem 15 lipca 1944 r. Stauffenberg po lewej

Foto: GEDENKSTAETTE DEUTSCHER WIDERSTA/GEDENKSTAETTE/AFP

Niemcy raczej z obowiązku uczestniczą w międzynarodowych obchodach okrągłych rocznic związanych z II wojną światową, takich jak tegoroczne 75-lecie desantu na Normandię lub nadchodzące 80-lecie wybuchu wojny. Za to nasi zachodni sąsiedzi będą z pompą celebrować 75. rocznicę 20 lipca 1944 r. Tego dnia Claus Schenk hrabia von Stauffenberg, kierując nieudanym puczem, usiłował zabić Führera, podkładając bombę w Wilczym Szańcu. To wydarzenie stało się osnową kultu Stauffenberga i jego kompanów, jaki dziś w Niemczech panuje. Jutro kanclerz Merkel przyjmie paradę w Berlinie i przemówi do rekrutów. Gdy z Polski będziemy śledzić te obchody ku czci niemieckich „bohaterów", powinniśmy sobie postawić pytanie: czy ta szczególna rocznica powinna nas zajmować?

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Historia
Muzeum Getta Warszawskiego nie chce tramwaju z gwiazdą Dawida
Historia
Konspiratorka z ulicy Walecznych. Historia Izabelli Horodeckiej
Historia
Alessandro Volta, rekordzista w dziedzinie odkryć przyrodniczych
Historia
Pierwsi, którzy odważyli się powiedzieć: „Niepodległość”. Historia KPN
Historia
Kiedy w Japonii „słońce spadło na głowę”
Reklama
Reklama