W piwnicach budynku przy ul. Strzeleckiej 8 w okresie stalinowskim więziono, brutalnie przesłuchiwano i mordowano żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego. W latach 1944–1945 mieściła się tam kwatera NKWD w Polsce, a w latach 1945–1948 areszt Urzędu Bezpieczeństwa. Na ścianach piwnicy zachowały się napisy wykonane przez więźniów. – To miejsce wyjątkowe w skali kraju – mówi dr Tomasz Łabuszewski z IPN.
Pół roku temu mazowiecki urząd marszałkowski obwieścił, że jeszcze w tym roku w kamienicy tej powstanie Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Miała je stworzyć Fundacja Strzelecka 8 należąca do właściciela kamienicy. Na projekt przyznano 300 tys. zł dotacji unijnej.
– Nie wykorzystamy tych środków – mówi nam Andrzej Amanowicz z zarządu fundacji. – Nie rezygnujemy jednak z projektu.
Placówka nie powstała, bo w budynku ciągle mieszkają najemcy. Władze dzielnicy nie uwzględniły ich wniosków o przyznanie im innych lokali. Muzeum miało zająć parter kamienicy oraz piwnice.
W projekt zaangażował się IPN. Tyle że pracownicy instytutu nie widzieli tam muzeum, lecz raczej izbę pamięci połączoną z punktem edukacyjnym z informacjami o katowni.