Po 70 latach jest szansa na odnalezienie miejsca potajemnego pochówku zamordowanego przez Ukraińców „Rysia" dowódcy Batalionów Chłopskich z Lubelszczyzny.
Śledczy z IPN przewiduje przeprowadzenie prac związanych z poszukiwaniem miejsca jego potajemnego pochówku. 22 stycznia 2015 r. prokurator z lubelskiego oddziału IPN otrzymał bowiem list od Janusza R. w którym wskazał on prawdopodobne miejsce pochówku majora Stanisława Basaja. 13 lutego 2015 r., dokonane zostały oględziny obszaru lasu należącego do Nadleśnictwa Mircze. Jak zapowiada śledczy „planowane są dalsze czynności zmierzające do ujawnienia miejsca pochówku zwłok majora".
Pion śledczy lubelskiego oddziału IPN rozpoczął właśnie śledztwo „w sprawie zbrodni ludobójstwa, polegającej na zabójstwach szesnastu funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i dwudziestu ośmiu osób cywilnych, dokonanych przez członków Ukraińskiej Powstańczej Armii".
Jak ustalili śledczy 1 czerwca 1940 r., rozkazem Komendanta Żandarmerii Dystryktu Lubelskiego majora Hanzoga, w Kryłowie koło Hrubieszowa powołany został posterunek pomocniczej policji ukraińskiej. Obsadę posterunku początkowo stanowiło czterech funkcjonariuszy, stopniowo jednak kadra zwiększyła się do 10 osób. Wśród nich znajdował się ówczesny mieszkaniec Kryłowa Piotr (Pietia) M. Funkcjonariusze policji pomocniczej ściśle współpracowali z okupantem niemieckim. Po wkroczeniu sowietów na teren Lubelszczyzny w 1944 r. funkcjonariusze tego posterunku wstąpili do Ukraińskiej Powstańczej Armii.
25 marca 1945 r., w Niedzielę Palmową we wczesnych godzinach rannych do Kryłowa przybył oddział UPA dowodzony przez Mariana Ł. ps. „Jahoda" lub „Czernik". Ukraińcy zajęli wieś wystawiając posterunki na jej obrzeżach. Członkowie UPA przebrani w mundury armii sowieckiej podeszli pod posterunek Milicji Obywatelskiej. Dla zmylenia milicjantów udawali, że eskortują zatrzymanego Piotra M. Nieświadomi podstępu funkcjonariusze MO wpuścili ich do posterunku. Sprawcy obezwładnili wszystkich milicjantów, skrępowali im ręce i kazali położyć się na podłodze.