Choć właśnie zbliża się jesień, to wiosna jest tą porą roku, której pierwszych oznak za każdym razem wyglądamy z utęsknieniem: soczyście zielonych traw, kwiatów, pąków na drzewach i powracających ptaków – zwłaszcza bocianów, które w polskiej tradycji stały się synonimem corocznego odradzania się przyrody, gwarantem szczęścia i symbolem narodzin. Przed nastaniem ery industrializacji i elektryfikacji to pory dnia i roku wyznaczały rytm życia człowieka. Ludzie, szczególnie na wsi, wstawali wraz ze świtem, a swą pracę kończyli o zachodzie słońca. Poziom ich aktywności wynikał bezpośrednio z pory roku: po srogiej zimie wiosną budzili się do życia – tego wymagała uprawiana przez nich ziemia.