Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 13.12.2016 17:43 Publikacja: 12.12.2016 23:01
Namioty na poligonie w Chełmnie. Tu i w Czerwonym Borze działacze Solidarności przebywali w najtrudniejszych warunkach.
Foto: Darpoint
Jednym z najmniej znanych epizodów stanu wojennego było istnienie na przełomie 1982 i 1983 roku tzw. wojskowych obozów specjalnych. W ramach represji wobec podziemnej Solidarności umieszczono w nich ok. 1450 związkowców na trzymiesięczne ćwiczenia, a dalsze 264 osoby powołano do odbycia zasadniczej służby wojskowej.
Przez cały okres Polski Ludowej jednym z głównych narzędzi represji władz komunistycznych wobec nieposłusznych obywateli było Wojsko Polskie. Stosunkowo duży szacunek społeczny, jakim cieszył się wówczas żołnierski mundur, wynikał z historycznych resentymentów i powszechnej nieświadomości co do faktycznej roli ówczesnego „ludowego" wojska jako jednego z głównych filarów porządku sowieckiego w Polsce.
To, co stworzył inżynier budujący układ scalony będący „sercem” telefonu komórkowego, to prawdziwe arcydzieło. To genialne ułożenie i połączenie tysięcy elementów!
W panteonie chrześcijańskich świętych jest wiele osób, które można podziwiać jako wzór wielkiej odwagi, wiary i człowieczeństwa. Paradoksalnie z tego grona najbardziej znany jest święty, o którego życiu prawie nikt nic nie wie. Wspominamy go 6 grudnia, choć rzadko w kontekście religijnym. Znają go bowiem nie tylko chrześcijanie, ale dzięki komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia także wyznawcy innych religii oraz ateiści. W Polsce wie o nim każde dziecko, choć jeszcze dwa wieki temu nie miał nic wspólnego ze świętami.
Coś, co dziś nazywamy mediami, a wcześniej należałoby nazwać świadomym i celowym poszerzaniem zasięgu komunikacji, wkroczyło w sferę wojny w momencie, kiedy narodziła się kategoria narracji.
Akty nieposłuszeństwa armii zdarzały się od najdawniejszych czasów. W historię buntów wpisały się także siły zbrojne carstwa moskiewskiego. Za mieszanie się do polityki strzelcy zapłacili straszliwą cenę.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
85 lat temu Armia Czerwona zaatakowała Finlandię. Był to kolejny krok w realizacji tajnego protokołu dodatkowego do paktu Ribbentrop-Mołotow, który skazywał sześć suwerennych państw na utratę niepodległości.
Dla wielu obywateli skrzywdzonych w czasach PRL, wejście sędziów stanu wojennego do sądów w III RP było nieakceptowalne. Niemoc ludzi Solidarności, aby to wejście zablokować, odebrała szacunek Temidzie na dekady.
W stanie wojennym godzina policyjna wywołała w społeczeństwie większy skutek, niż się socjologom wydaje. Z powodu niemożliwego swobodnego telefonicznego porozumiewania się („rozmowa kontrolowana...”) ludzie spotykali się, aby przekazywać sobie wszelkie informacje.
Gitarę elektryczną Carioca zamordował osobiście generał Wojciech Jaruzelski (już za samo to należy mu się degradacja), wypowiadając nam wojnę 13 grudnia 1981 r.
Trudno uwierzyć, że od pamiętnego 13 grudnia 1981 r. minęły już 43 lata. Mam wrażenie, jakby to było wczoraj… I chociaż świat się zmienił od tego dnia diametralnie, a Polska jest zupełnie innym krajem z innymi problemami, nadal mam kłopot z jednoznaczną oceną ówczesnej decyzji generała Wojciecha Jaruzelskiego. Najprościej byłoby ją potępić, wydając kategorycznie negatywną ocenę. Problem w tym, że historia nigdy nie jest jednoznaczna.
Ośrodek Karta, który powstał w czasach PRL, apeluje o kupowanie swoich wydawnictw. To może pomóc przetrwać tej zasłużonej dla Polski instytucji.
Od początku lat 2000. nabrzmiewał ruch dziennikarzy uważających się za „niezależnych” tylko dlatego, że służyli innej partii niż ta, która sprawowała władzę. W nowym SDP nie pamiętano czasów, kiedy za niezależność płaciło się utratą pracy albo i więzieniem.
Międzynarodowe Stowarzyszenie Memoriał apeluje do polskich władz i biznesu o wsparcie dla Ośrodka Karta, który jest zagrożony likwidacją.
Fundacja Ośrodka KARTA znalazła się na skraju upadku. Potrzebuje dwóch milionów złotych, aby przetrwać do końca roku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas