Aktualizacja: 06.01.2018 17:53 Publikacja: 04.01.2018 17:03
Na wieść o krucjacie papież powiedział: „Te dzieci udzielają nam napomnienia; podczas gdy my śpimy, one wyruszają, by wyzwolić Ziemię Świętą”
Foto: Wikipedia
Ponad 50 zachowanych do dzisiaj włoskich, angielskich, niemieckich, francuskich i irlandzkich kronik z XIII w., napisanych pełną błędów średniowieczną łaciną, wspomina o pewnych osobliwych wydarzeniach, które miały miejsce w 1212 r. Najbardziej wymownie opisał je w „Annales Stadenses" niemiecki dziejopis Albert, opat znajdującego się niedaleko Hamburga klasztoru w Stade: „W tymże mniej więcej czasie (1212 r.) dzieci pozbawione nauczyciela, pozbawione przywódcy, wędrowały wzburzone od miasta do miasta we wszystkich regionach, zmierzając ku morzu. Zapytywane przez ludzi, dokąd idą, odpowiadały: do Jerozolimy, do Ziemi Świętej". W dalszej części kroniki opat Albert wspomina, że większość rodziców chciała zatrzymać swoje pociechy w domach, ale one – wiedzione jakimś tajemniczym magnetyzmem – wyłamywały zamki w drzwiach i uciekały z domów rodzinnych pod ochroną nocy i łącząc się ze sobą w coraz większe grupy, wędrowały ku wybrzeżu Morza Śródziemnego. Albert podkreśla, że na wieść o tej spontanicznej krucjacie papież Innocenty III oświadczył: „Te dzieci udzielają nam napomnienia; podczas gdy my śpimy, one wyruszają, by wyzwolić Ziemię Świętą".
Dążenie do dokonania czegoś przed innymi leży w ludzkiej naturze: jako pierwszy dotrzeć na biegun, do źródła Nilu, opłynąć pod żaglami samotnie glob ziemski bez zawijania do portu, przepłynąć wpław kanał La Manche, zjechać na nartach z Mount Everestu…
Kolaboracja jest słowem o wydźwięku wybitnie negatywnym. Kojarzona jest niemal wyłącznie ze zdradą. Jako wzór takiej haniebnej postawy stawia się państwo Vichy pod kierownictwem marszałka Philippe’a Pétaina i premiera Pierre’a Lavala.
Do trzech lat więzienia grozi mieszkańcowi Częstochowy, który zaprzeczał zbrodniom popełnionym przez Niemców w obozach koncentracyjnych Auschwitz-Birkenau oraz na Majdanku.
Już opadł kurz po tegorocznej paraolimpiadzie w Paryżu, buchalterzy posegregowali medale według kolorów, obliczyli, jaki statystycznie nakład finansowy przypada na jeden medal, osłabło też zainteresowanie sekundami w wyścigach i centymetrami w rzutach. Można więc zachować się „niesportowo” i zadać pytanie: od jak dawna osoby niepełnosprawne traktowane są po ludzku?
Obecnie klienci mogą sprawdzić opony niczym smartfony, mając dostęp do wnikliwych testów opon, co pozwala im porównywać i analizować konkretne modele i ich parametry w różnych warunkach.
W 1939 r. granica między walką prowadzoną przez regularne Wojsko Polskie a partyzantką tworzoną przez żołnierzy z rozbitych, odciętych bądź „zabłąkanych” oddziałów była bardzo płynna. Wojnę szarpaną przeciwko Niemcom rozpoczął nie tylko major Henryk Dobrzański „Hubal”.
Zielone Orły „Rzeczpospolitej” to nagroda dla tych, którzy chcą dbać o czyste środowisko i zieloną transformację na różnych poziomach – na poziomie gospodarczym, samorządowym, organizacji pozarządowych – mówił Michał Szułdrzyński, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, podczas rozdania nagród dla najbardziej zasłużonych w obszarze ekologii osób, organizacji i firm.
- Mężczyzna musi czasem dać komuś w mordę - mówił kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen. Odniósł się w ten sposób do decyzji komisji regulaminowej Sejmu, która opowiedziała się za odebraniem immunitetu prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu w związku ze sprawą zniszczenia wieńca z napisem "pamięci ofiar Lecha Kaczyńskiego". Kaczyński miał również uderzyć w twarz Zbigniewa Komosę, który co miesiąc umieszcza wieniec pod pomnikiem .
Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych przegłosowała wniosek o odebranie immunitetu politykom Prawa i Sprawiedliwości - Jarosławowi Kaczyńskiemu, Markowi Suskiemu i Anicie Czerwińskiej.
Do Sejmu trafił projekt ustawy, mającej zabronić promowania ideologii, która stała za mordami dokonanymi na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów podczas rzezi wołyńskiej. Zakłada on m.in. karę do 3 lat pozbawienia wolności. Znamy szczegóły.
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Januszowi W. Miał on nieprawdziwie podawać się za czynnego opozycjonistę i ofiarę represji po „Grudniu 1970”, w rzeczywistości będąc tajnym współpracownikiem milicji.
Skrzywdzeni powinni być obecni i włączani do działań Kościoła w walce z pedofilią. Potrzebna jest determinacja ze strony biskupów. Warto jasno powiedzieć: to, co poprzez spotkanie z 19 listopada zapoczątkowali, powinno stać się praktyką również instytucji państwowych powołanych do zwalczania nadużyć, dyskryminacji czy nierównego traktowania.
W szwedzkich muzeach znajdują się zabytki wywiezione z terenów Rzeczpospolitej w czasie potopu. Ministerstwo Kultury dokumentuje takie straty, ale czy trwają rozmowy z tamtejszymi muzeami, aby wróciły do Polski? Odpowiedź MSZ jest jednoznaczna.
Ponura maksyma głosi, że tłum jest tak mądry jak najgłupszy jego członek. Samosądy towarzyszą nam od samego początku naszych dziejów i nic nie wskazuje, by miały odejść w niebyt, nawet jeśli są już sporadyczne.
Trudno nie zgodzić się z papieżem Franciszkiem, gdy nawołuje do studiowania prawdziwych dziejów Kościoła.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas