Współczesna wiedza idzie jeszcze dalej w tej kwestii. Wiele wspólnych cech fizjologicznych ludzi i małp dowodzi, że nasz gatunek po prostu powinien być zaliczany do naczelnych, czyli rzędu z gromady ssaków o najbardziej rozwiniętym mózgu i zdolnościach poznawczych.
To wypaczenie semantyczne teorii Darwina wyrażone skrótem myślowym, że „człowiek pochodzi od małpy”, oburzało wielu ludzi epoki wiktoriańskiej, a szczególnie przedstawicieli Kościołów chrześcijańskich. O dziwo, pod tym względem szczególnie nieugięci byli protestanccy krytycy darwinizmu. Być może w pewnym momencie zdołaliby nawet wypchnąć Karola Darwina na margines świata naukowego, gdyby wsparcia nie udzielił mu jeden z najbardziej „bojowych” zwolenników teorii ewolucji i błyskotliwych umysłów tamtej epoki, znakomity brytyjski biolog Thomas Henry Huxley (1825–1895).
Czytaj więcej
Nawet osoby mające dewocyjny stosunek do wegetarianizmu muszą przyjąć do wiadomości fakt stwierdzony naukowo: wszyscy, również zatwardziali jarosze, wywodzimy się od pokoleń bezwzględnych mięsożerców.
Warto przy okazji wspomnieć pewną anegdotę, która pokazuje osobowość tego naukowca. Jego dwaj wnukowie, Julian i Aldous Huxleyowie, postanowili kiedyś sprawdzić wiedzę swojego dziadka. Złapali kilka podobnych do siebie owadów z odrębnych grup gatunkowych i skleiwszy wypreparowane ich fragmenty zanieśli swoje dzieło dziadkowi, oświadczając, że odkryli nowy gatunek owada. Profesor Huxley przez chwilę przyglądał się „znalezisku”, po czym zapytał wnuków: „Powiedzcie, czy to stworzenie robiło bzzzz, kiedy je chwytaliście?”. „Tak” – odpowiedział Aldous. „W takim razie już wiem, co to jest. To wielka bzzzzdura!”. Należy przy tym zaznaczyć, że Julian Huxley został później wybitnym biologiem, a jego brat Aldous – znanym powieściopisarzem.
Oburzenie wielebnego biskupa
Historia ta potwierdza, że Thomas Henry Huxley nie zwykł wierzyć nikomu na słowo. Jednak wymagająca wielu dalszych dowodów hipoteza o rozwoju życia postulowana przez Karola Darwina od razu wzbudziła jego entuzjazm. Gdy w listopadzie 1859 r. w brytyjskich księgarniach ukazała się książka Darwina o pochodzeniu gatunków, Huxley był nią zachwycony i postanowił z całych sił wspierać twierdzenia Darwina. Jako jeden z pierwszych naukowców – a był już wówczas szanowanym i uznanym biologiem – stwierdził: „wnioski, do jakich doszedłem, badając związki strukturalne pomiędzy małpami a ludźmi, są w pełni zgodne z hipotezą Darwina”. To wsparcie było bardzo ważne dla twórcy teorii ewolucji, ponieważ sam Darwin nie był specjalistą od anatomii kręgowców i łatwo mu było zarzucić luki w tych obszarach nauki.