Krzysztof Kowalski: Szukać trzeba do skutku

Ojczyzna ma prawo posyłać żołnierzy do walki, na wojnę, ma prawo narażać ich na śmierć. Ale gdy polegną, ojczyzna ma obowiązek zrobić wszystko, co w jej mocy, aby pogrzebać ich z honorami, oddać im należną cześć – nawet po upływie kilku dekad, a nawet stulecia.

Publikacja: 27.09.2024 04:25

Krzysztof Kowalski: Szukać trzeba do skutku

Foto: Liberty Foundation/Josh Beasley

Koncern Boeing produkował samoloty B-17 na potrzeby Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Maszyny zabierały duży ładunek bomb, działka pokładowe zapewniały dużą siłę ognia, dlatego nazywano je latającymi fortecami. Od 1943 r. alianci używali ich do bombardowania na terenie Niemiec hitlerowskich obiektów przemysłowych oraz militarnych.

Aby unikać pocisków artylerii przeciwlotniczej, B-17 latały na dużej wysokości. Natomiast żeby bronić się przed atakami myśliwców, startowały w tzw. Bomb Group – po 18 maszyn, trzy eskadry po sześć samolotów. Z kolei Bomb Group łączyły się już w powietrzu, niezależnie od miejsca startu, po trzy, tworząc formację bojową Combat Box. Taka formacja liczyła 54 maszyny, była w stanie skutecznie zbombardować pas o szerokości 600 metrów i długości 2 kilometrów (120 hektarów). W takim „dywanie utkanym z bombowców” pewnym problemem było utrzymanie miejsca w szyku. Zdarzały się wypadki.

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Historia świata
„Nic nieznaczące szpargały”
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Historia świata
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej. Część III
Historia świata
Tajemnicza wybawicielka Francji
Historia świata
Śladami Lawrence’a z Arabii
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Historia świata
Dżihad: korzenie konfliktu
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont