Aktualizacja: 13.03.2025 17:23 Publikacja: 25.04.2024 21:00
Po zajęciu Monachium przez wojska amerykańskie na kultowym dla nazistów pomniku, nazywanym Portykiem Marszałków (Feldherrnhalle), pojawił się napis: „K.Z. Dachau – Velden – Buchenwald, wstyd mi, że jestem Niemcem”. Być może autorem tego napisu był ktoś należący do organizacji Akcja o Wolność Bawarii, której antyhitlerowską rebelię z kwietnia 1945 r. upamiętniono, nadając jednemu z placów Monachium nazwę „Monachijskiej Wolności” (Münchner Freiheit)
Foto: U.S. federal government
Nawet duże opracowania historyczne zarówno niemieckie, jak i zagraniczne omijają ten temat szerokim łukiem, marginalizując rolę niewielkiej bawarskiej opozycji antyhitlerowskiej w procesie upadku III Rzeszy.
Wiele w tym racji. Ktoś słusznie zwróci uwagę, że ci nieliczni Niemcy krytyczni wobec narodowo-socjalistycznego reżimu dość późno przypomnieli sobie o przyzwoitości, a przez 12 lat wykazywali się pożałowania godną biernością wobec hitlerowskiego bestialstwa. Mimo to, gwoli kronikarskiej rzetelności, należy odnotować, że 79 lat temu spiskowcy należący do organizacji Akcja o Wolność Bawarii (niem. Freiheitsaktion Bayern) zebrali się w jednym z monachijskich mieszkań, żeby dopiąć ostatnie przygotowania do przejęcia władzy w mieście, a następnie aresztowania czołowych funkcjonariuszy nazistowskich. Operacji nadano kryptonim „Polowanie na złote bażanty” (niem. Jagd auf die Goldfasane). Tak bowiem nazywano wysokiej rangi urzędników NSDAP, którzy nosili jasnobrunatne mundury partyjne ze złotymi naszywkami.
Mildred Harnack była Amerykanką. Ale wiedziona miłością do swojego niemieckiego męża postanowiła pozostać w III Rzeszy i zaangażować się w ruch oporu przeciwko Hitlerowi. Za tę decyzję 16 lutego 1943 r. zapłaciła najwyższą cenę.
Przed Wielkanocą roku Pańskiego 1000, która wypadała na 31 marca, lud boży w całej Europie żył w głębokiej trwodze. Skruszeni panowie życzliwiej spoglądali na włościan, a zlęknieni chłopi i plebs hojniej dzielili się swoim mieniem z nędzarzami i wędrownymi żebrakami. Każdy próbował oczyścić duszę przed Dniem Pańskim, który przecież miał nadejść 1000 lat po narodzinach Zbawiciela.
Kolonizacja Ameryki Północnej nie zawsze szła po myśli najeźdźców. Czasem to Indianie wygrywali, zwłaszcza gdy pomagał im głód. Tak było w przypadku kolonii Jamestown, która wniosła do historii USA pojęcie „czas głodu”.
Przez pierwsze tysiąc lat po Chrystusie biskupa Rzymu wybierali lud i duchowieństwo Wiecznego Miasta.
Potencjał energetyki wiatrowej na Pomorzu Zachodnim to główny temat zbliżającego się Forum Ekologicznego, które odbędzie się pierwszego dnia wiosny (21.03.2025 r.) w Szczecinie.
W 1861 r., wraz z wybuchem wojny secesyjnej, Ameryka rozpadła się na dwa państwa. Ale czy tak naprawdę kiedykolwiek była jednolitym tworem narodowym, kulturowym i politycznym?
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Obecna polityka PiS i Karola Nawrockiego wobec Ukrainy i bezkrytyczne podejście do Donalda Trumpa, który dokonuje resetu z Rosją, stoją w sprzeczności do dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Znamienne, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie domaga się od Trumpa wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
Z badań wynika, że młodzi Niemcy nie wymieniają Polaków wśród ofiar drugiej wojny światowej. Czy zmieni to pomnik w Berlinie? Niemiecka opinia publiczna jest podzielona. Ale nigdy wcześniej nie było tak dużej szansy, by pomnik rzeczywiście stanął – na razie w tymczasowej formie. A co potem?
Ośrodka Karta, który powstał w czasach PRL, a w jego zasobach są unikalne archiwa, apeluje o wsparcie. Można kupować książki wydane przez tą fundację lub przekazać 1,5 proc. podatku.
Na zlecenie Prokuratury Krajowej funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej dokonali w piątek przeszukań trzech mieszkań w Polsce, w tym warszawskiego mieszkania u byłego członka podkomisji smoleńskiej Glenna Jørgensena i jego żony dziennikarki Ewy S.
Ich zadaniem pod okupacją było zorganizować sieć komunikacji z Polakami wywiezionymi do Niemiec – jeńcami i przymusowymi robotnikami. I zrobiły to. Ryzykowały wszystko.
Pion śledczy IPN postawił zarzuty dziewięciu byłym funkcjonariuszom Milicji Obywatelskiej, którzy pacyfikowali pokojową demonstrację w sierpniu 1982 roku w Lubinie. Zginęły wtedy trzy osoby, a kilkanaście zostało rannych.
Paryż inwestuje w mieszkania komunalne: jedna czwarta mieszkańców stolicy Francji – przeczytałam w „The New York Times” – mieszka w budynkach należących do państwa, które chce zatrzymać w mieście osoby i przedsiębiorstwa o niższych dochodach.
Mildred Harnack była Amerykanką. Ale wiedziona miłością do swojego niemieckiego męża postanowiła pozostać w III Rzeszy i zaangażować się w ruch oporu przeciwko Hitlerowi. Za tę decyzję 16 lutego 1943 r. zapłaciła najwyższą cenę.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas