Wojna askarysów

Zmagania mocarstw na Czarnym Lądzie, toczone głównie rękami tubylców, nie miały większego wpływu na ostateczny rezultat Wielkiej Wojny, świadczyły jednak o jej światowym zasięgu i przypieczętowały fiasko niemieckiej Weltpolitik.

Publikacja: 17.11.2022 21:00

Oddziały niemieckie z radością witane przez mieszkańców Berlina. Na pierwszym planie: generał Paul v

Oddziały niemieckie z radością witane przez mieszkańców Berlina. Na pierwszym planie: generał Paul von Lettow-Vorbeck

Foto: Gircke/ullstein bild via Getty Images

Aż do lat 80. XIX w. podbój kolonialny Afryki był „płytki” i niezbyt intensywny. Europejskie mocarstwa interesowały się tym rozległym kontynentem jedynie ze względu na to, że był niewyczerpanym źródłem niewolników i dogodnym pomostem do innych, bardziej interesujących rejonów w Ameryce i Azji. Lokowano tam niewielkie kolonialne przyczółki, faktorie handlowe, bazy wojskowe, porty. Wystarczy spojrzeć na dwie archiwalne mapy, np. z końca lat 70. XIX w. i cztery dekady późniejszą. Różnica jest ogromna. Na pierwszej większą część kontynentu będą pokrywały ówczesne kartograficzne „białe plamy”, a mapa wykonana tuż przed wybuchem I wojny światowej pokaże Afrykę niemal w całości podzieloną między mocarstwa europejskie. Cóż takiego wydarzyło się przez te kilka dziesięcioleci, że krajobraz geopolityczny Czarnego Lądu przekształcił się tak diametralnie?

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Historia świata
„Nic nieznaczące szpargały”
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Historia świata
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej. Część III
Historia świata
Tajemnicza wybawicielka Francji
Historia świata
Śladami Lawrence’a z Arabii
Materiał Promocyjny
Edycja marzeń, czyli realme inspirowany Formułą 1
Historia świata
Dżihad: korzenie konfliktu
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont