Aktualizacja: 24.11.2024 21:10 Publikacja: 25.08.2022 21:00
Hitler pozdrawiany przez rozentuzjazmowane tłumy (Berllin, 1 maja 1934 roku)
Foto: Getty Images
Nasi zachodni sąsiedzi chwalą się, że są narodem skrupulatnym, kierującym się porządkiem i najlepiej zorganizowanym na świecie. To oczywiście mit, który łatwo obalić, sięgając po przykłady z przeszłości.
Skrupulatność i precyzja Niemców dziwnym trafem zanika także, kiedy dotyczy badań nad własną przeszłością. W przeddzień kolejnej rocznicy wybuchu II wojny światowej muszę znowu przypomnieć, że niemieckie podręczniki do historii są zaprzeczeniem tezy o tej narodowej skrupulatności. Po 1945 roku ich twórcy postanowili nie „zaśmiecać” głów niemieckich uczniów i studentów tak nieistotnymi sprawami jak „niemieckie ludobójstwo w Europie”. Stąd też przeciętny obywatel Republiki Federalnej Niemiec zapytany, co wie o historii II wojny światowej, odpowie, że było to dzieło nazistów, którzy siłowo przejęli władzę w Niemczech i wbrew woli większości społeczeństwa zbudowali system totalitarny. Ten sam przeciętny mieszkaniec kraju nad Renem powie, że owszem, w latach 1939–1945 było wiele zbrodni, ale dokonali ich owi mityczni naziści i to jedynie na Żydach i niemieckich demokratach. O tym, co działo się w okupowanej Polsce, Grecji, Norwegii czy Francji ten sam rozmówca wie niewiele lub nic. Być może w przypadku osoby o nieco poszerzonych horyzontach myślowych pojawi się w rozmowie nazwa Auschwitz i jako taka wiedza o powstaniu w Warszawie. Ale na pewno nie będzie jej chodziło o polski zryw niepodległościowy z sierpnia 1944 r., tylko o znacznie mniejszą, choć równie bohaterski i dobrze nagłośniony bunt w warszawskim getcie.
Wiele poszlak wskazuje, że człowiek oskarżony o zabójstwo prezydenta Johna Kennedy’ego pracował dla sowieckich tajnych służb. Ale czy tylko dla nich?
„JFK” (1991 r.) w reżyserii Olivera Stone’a oceniano skrajnie: albo jako film „absurdalny” i „histeryczny”, albo „dzieło przekonujące” i „polityczny nokaut”. Zgodnie jednak przyznawano, że obraz dobrze oddawał emocje i wątpliwości Amerykanów związane z zamachem na prezydenta Kennedy’ego 22 listopada 1963 r. w Dallas.
Istnieje wiele podobnych do siebie lub całkowicie ze sobą sprzecznych teorii dotyczących okoliczności śmierci Johna F. Kennedy’ego. Jedna z nich wydaje się najbardziej racjonalna. Nie tłumaczy przyczyn postępowania Lee Harveya Oswalda, ale wyjaśnia, kto oddał ostatni strzał do prezydenta.
Żadna inna pierwsza dama Ameryki nie miała tyle uroku, kosmopolitycznej ogłady i erudycji, co Jacqueline Lee Bouvier Kennedy. Żadna inna nie była też tak starannie przygotowywana do tego typu roli od najwcześniejszych lat życia.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Wielka rewolucja naukowa ma trzech ojców: Kopernika, Galileusza i Newtona. Pierwszy przełamał dogmat, drugi doświadczalnie potwierdził nową teorię, a trzeci zbudował pod nią numeryczny opis świata przewidujący zachodzące w nim zjawiska.
Mówią, że strach jest złym doradcą. Podpowiadają nam, byśmy uwolnili się wreszcie od historii Polski, bo przeszkadza nam ona spojrzeć na obecną sytuację, która przecież jest już zupełnie inna. Ale czy na pewno?
Ośrodek Karta, który powstał w czasach PRL, apeluje o kupowanie swoich wydawnictw. To może pomóc przetrwać tej zasłużonej dla Polski instytucji.
W tym tygodniu rozmawiamy w podcaście „Komisja Kultury” z Rafałem Christem, redaktorem portalu Spider’s Web Rozrywka i autorem recenzji filmowych do „Plusa Minusa”, o jednej z najbardziej oczekiwanych premier kinowych tego roku – „Gladiatorze 2” w reżyserii Ridleya Scotta.
Gdy 76 lat temu zaczynał się proces jego niezłomnych kolegów z PPS, Józef Cyrankiewicz już mościł się u władzy pośród komunistów. Co go przywiodło do zdrady – zimna kalkulacja czy obawa o własną skórę?
Wiele poszlak wskazuje, że człowiek oskarżony o zabójstwo prezydenta Johna Kennedy’ego pracował dla sowieckich tajnych służb. Ale czy tylko dla nich?
Kolaboracja jest słowem o wydźwięku wybitnie negatywnym. Kojarzona jest niemal wyłącznie ze zdradą. Jako wzór takiej haniebnej postawy stawia się państwo Vichy pod kierownictwem marszałka Philippe’a Pétaina i premiera Pierre’a Lavala.
Istnieje wiele podobnych do siebie lub całkowicie ze sobą sprzecznych teorii dotyczących okoliczności śmierci Johna F. Kennedy’ego. Jedna z nich wydaje się najbardziej racjonalna. Nie tłumaczy przyczyn postępowania Lee Harveya Oswalda, ale wyjaśnia, kto oddał ostatni strzał do prezydenta.
Żadna inna pierwsza dama Ameryki nie miała tyle uroku, kosmopolitycznej ogłady i erudycji, co Jacqueline Lee Bouvier Kennedy. Żadna inna nie była też tak starannie przygotowywana do tego typu roli od najwcześniejszych lat życia.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas