Prawo jest w tej kwestii jednoznaczne: kto w wyniku poszukiwań znalazł lub pozyskał przedmiot, co do którego istnieje przypuszczenie, że jest on zabytkiem archeologicznym albo innym zabytkiem ruchomym, jest obowiązany zabezpieczyć ten przedmiot i oznakować miejsce jego znalezienia oraz niezwłocznie zawiadomić o tym właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Czy tak się dzieje?
Na zapinkę do odzieży z brązu sprzed 2500 lat natrafił poszukiwacz przeczesujący okolice Śniatycz (woj. lubelskie) z wykrywaczem metali. W tym samym rejonie, zaledwie ok. 200–300 metrów od siebie, znalazł także wczesnośredniowieczny bijak i młodszy o parę stuleci topór.
W Józefowie koło Legionowa, podczas prac ogrodowych, mama i dziecko znaleźli krzemienną siekierkę z epoki kamienia. Owa siekierka nie została znaleziona w rodzimym gruncie, lecz w materiale ziemnym przywiezionym z innego miejsca. "Jesteśmy pod wrażeniem tego, że ktoś miał tyle intuicji, żeby to zidentyfikować jako zabytek i poinformować konserwatora” – podkreśli mazowiecki konserwator zabytków.
Skarb pustelnika
Świętokrzyska Grupa Eksploracyjna natrafiła na zbiór srebrnych i złotych monet z pierwszej połowy XVII i początku XVIII w., w tym orty, szóstaki, patagony, krajcary, kopiejki oraz złoty dukat hamburski z 1648 r., z wizerunkiem Madonny z Dzieciątkiem, przebity przy krawędzi monety, co sugeruje, że mógł on pełnić funkcję medalika. Skarb zgromadził pustelnik kaznodzieja Antoni Jaczewicz, który przekonał okoliczną ludność o swoich „nadprzyrodzonych zdolnościach uzdrowicielskich”.
Czytaj więcej
89-letni kolekcjoner antyków poinformował, że odnaleziono skrzynię wypełnioną kosztownościami, którą dziesięć lat temu ukrył w Górach Skalistych. Skarb wart jest ponad milion dolarów - informuje BBC News.