Problem tylko w tym, że autorem poważnego oświadczenia politycznego powinien być człowiek wiarygodny i odpowiedzialny mąż stanu. A w tym przypadku nie ma ani jednego, ani drugiego. W miarę nieuchronnego procesu starzenia się pan prezydent Federacji Rosyjskiej ma coraz większe skłonności do dywagowania na tematy, których najwyraźniej nie rozumie.
Zresztą słowa „zachodnia część Polski” to jakiś semantyczny nonsens. No bo jak jakakolwiek część Polski może być prezentem dla Polaków? Owe terytoria, o których rosyjski prezydent wspomniał, to zapewne tzw. Ziemie Odzyskane. Tak je nazywano w PRL, co zresztą było całkiem trafne. Jakby sobie prześledzić historię tych regionów, to niektóre były na przemian polskie i niemieckie. Z tą tylko różnicą, że większość z nich na początku ostatniego tysiąclecia została przyłączona przez pierwszych Piastów do ich państwa. I nie ma tu żadnej głębszej filozofii. Historia tak się układa, że granice się zmieniają, a zwycięzcy szukają historycznego uzasadnienia dla tych zmian.
Czytaj więcej
Nie przedstawiając żadnych dowodów prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że Polska planuje zajęcie części zachodniej Ukrainy.
Tzw. ziemie zachodnie stanowią jedną trzecią terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Zostały przydzielone powojennemu państwu polskiemu przez zwycięskie mocarstwa. Wszystkie zwycięskie mocarstwa, a nie tylko przez Stalina, który latem 1945 r. zdał sobie sprawę, że Ameryka jest jedynym supermocarstwem atomowym, a jej potężne siły zbrojne są skoncentrowane w sercu Europy. Nowa konfrontacja wisiała w powietrzu i gdyby nie problemy na pacyficznym teatrze wojennym, to kto wie, jakby się sprawy potoczyły. Dzięki komunistycznym zdrajcom pokroju Ethel i Juliusa Rosenbergów czy Harry’ego Hopkinsa, nad którymi lewacy wylewają morze łez, Sowieci wyprodukowali własną bombę atomową.
Dzisiaj panowie Putin i Miedwiediew, w obliczu przerażającego blamażu rosyjskich sił zbrojnych, wygadują różne bzdury na swoją obronę. Próbują przekonać Ukraińców i Białorusinów, że ogarnięci fanatycznym obłędem Polacy wkrótce dokonają rozbioru ich państw i z powrotem inkorporują Białoruś i Ukrainę do Rzeczypospolitej. Próbują też podburzyć Niemców, rewidując decyzje własnych przywódców. Powołują się przy tym na największego kata Rosjan w historii, który ponosi odpowiedzialność za śmierć według różnych szacunków od 20 do 50 mln Sowietów. W latach 1937–1939 Stalin kazał zabić 579 z 733 najwyższych rangą i najlepiej wykształconych oficerów Armii Czerwonej. W czasie II wojny światowej dokonał licznych zbrodni na własnych obywatelach. Uczynił na przykład Leningrad zamkniętym miastem twierdzą, doprowadzając swoją decyzją do śmierci głodowej 1,5 mln mieszkańców tego miasta. Wśród nich był starszy brat Władimira Putina.