Historyk dr Wulff Bickenbach przypomina, że w latach 1940-1944 w stołecznych miastach dystryktów tzw. Generalnego Gubernatorstwa powołane zostały „sądy niemieckie“.
Skazani przez te sądy - w tym ok. 7 000 osób z dystryktu warszawskiego - po odbyciu kary, deportowani byli - przy udziale poszczególnych komendantów Policji Bezpieczeństwa - do obozu w Auschwitz.
„Z zachowanych akt nie wynika, aby krewni osób deportowanych informowani byli o tej procedurze” – uważa dr Wulff Bickenbach. „W literaturze naukowej ta część historii polskiej, żydowskiej i niemieckiej nie została dotychczas zbadana” – dodaje.
Czytaj więcej
Dlaczego Hitlerowi udało się zawładnąć umysłami Niemców i rozpętać globalną rzeź? Do najważniejszych kwestii należy z pewnością sojusz elit gospodarczych z nazizmem. Do powstania III Rzeszy w decydującym stopniu przyczyniła się chciwość niemieckiego i międzynarodowego kapitału.
„Jako historyk zajmuję się regularnie, od roku 2006, kwerendą w zbiorach archiwów Warszawy. Cyfrowa analiza i porównanie danych zawartych w aktach sądowych, danych dotyczących osób deportowanych z dystryktu warszawskiego oraz danych ze zbiorów archiwum Muzeum Auschwitz-Birkenau wykazało zbieżność kilkuset nazwisk osób, które mogą być przedmiotem poszukiwań” – opisuje.