Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 10.05.2018 16:06 Publikacja: 10.05.2018 16:06
16 maja 1968 r. policja zaatakowała wspólną demonstrację studentów i związków zawodowych w Paryżu.
Foto: AFP
Zaczynając pisać ten artykuł, pomyślałem, że dokładnie 50 lat temu, 4 kwietnia 1968 roku, został zamordowany w Memphis (Tennessee) Martin Luther King. Przyjechał do Memphis wesprzeć strajkujących czarnych śmieciarzy. To wydarzenie, świadczące o olbrzymich napięciach rasowych występujących w Stanach Zjednoczonych, wstrząsnęło świadomością całego świata. Prasa francuska rozpisywała się na ten temat bardzo szeroko.
Tego samego roku protest przeciwko amerykańskiej polityce, a konkretnie wojnie w Wietnamie, wywołał we Francji olbrzymie wzburzenie studentów, które doprowadziło sześć tygodni później do słynnych „wydarzeń majowych 1968". Nie było wtedy dnia w prasie francuskiej bez artykułów o wojnie w Wietnamie. 22 marca policja zatrzymała kilku pokojowych manifestantów, którzy w imię solidarności z Wietnamem zaatakowali symbolicznie paryskie biura American Express. W ramach protestu przeciwko aresztowaniom studenci z Nanterre nieopodal Paryża rozpoczęli okupację głównego budynku uniwersytetu. Dzisiaj wszyscy są zgodni co do tego, że ta akcja z 22 marca była punktem zapalnym pospolitego ruszenia studentów trwającego prawie dwa miesiące. „Ruch 22 marca" w Nanterre kierowany był przez młodego niemieckiego anarchistę Daniela Cohn-Bendita (urodził się we Francji, choć jego rodzice byli Niemcami; w 2015 r. otrzymał francuskie obywatelstwo), jednego z najaktywniejszych późniejszych przywódców „maja '68". Początkowe protesty studentów i licealistów rozprzestrzeniły się powoli na inne sektory. Strajkować zaczęli także robotnicy, paraliżując całe ekonomiczne życie państwa francuskiego. Chaos ten doprowadził do olbrzymiego kryzysu politycznego, a w konsekwencji rozwiązania parlamentu i rozpisania na czerwiec wcześniejszych wyborów.
To, co stworzył inżynier budujący układ scalony będący „sercem” telefonu komórkowego, to prawdziwe arcydzieło. To genialne ułożenie i połączenie tysięcy elementów!
W panteonie chrześcijańskich świętych jest wiele osób, które można podziwiać jako wzór wielkiej odwagi, wiary i człowieczeństwa. Paradoksalnie z tego grona najbardziej znany jest święty, o którego życiu prawie nikt nic nie wie. Wspominamy go 6 grudnia, choć rzadko w kontekście religijnym. Znają go bowiem nie tylko chrześcijanie, ale dzięki komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia także wyznawcy innych religii oraz ateiści. W Polsce wie o nim każde dziecko, choć jeszcze dwa wieki temu nie miał nic wspólnego ze świętami.
Coś, co dziś nazywamy mediami, a wcześniej należałoby nazwać świadomym i celowym poszerzaniem zasięgu komunikacji, wkroczyło w sferę wojny w momencie, kiedy narodziła się kategoria narracji.
Akty nieposłuszeństwa armii zdarzały się od najdawniejszych czasów. W historię buntów wpisały się także siły zbrojne carstwa moskiewskiego. Za mieszanie się do polityki strzelcy zapłacili straszliwą cenę.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
85 lat temu Armia Czerwona zaatakowała Finlandię. Był to kolejny krok w realizacji tajnego protokołu dodatkowego do paktu Ribbentrop-Mołotow, który skazywał sześć suwerennych państw na utratę niepodległości.
W pamięci historycznej zakorzenił się jako szczery Czech, patriota. Wojsko było jego domem i rodziną. Mieścił się w idei czeskiego mesjanizmu, narodu, który został wybrany przez Pana, aby naprawił chrześcijaństwo i pokonał Antychrysta
Resort spraw zagranicznych stworzył komórkę, która jest odpowiedzialna za komunikację strategiczną, a przede wszystkim ma reagować na rosyjską dezinformację.
Z dramatów osobistych i zawirowań historii potrafiła wyjść obronną ręką. Jako projektantka tkanin przyczyniła się do wypromowania polskiego wzornictwa w latach międzywojennych. Warto przypominać dorobek Wandy Kosseckiej. 13 grudnia minęło 69 lat od jej śmierci.
Generał chciał zniweczyć plany kontrrewolucji w całym bloku socjalistycznym. W tej sytuacji praworządność schodziła na dalszy plan. Ważniejszy był efekt.
Dla wielu obywateli skrzywdzonych w czasach PRL, wejście sędziów stanu wojennego do sądów w III RP było nieakceptowalne. Niemoc ludzi Solidarności, aby to wejście zablokować, odebrała szacunek Temidzie na dekady.
Wojciech Jaruzelski zrozumiał, że duch historii wymaga od niego, aby odejść – odszedł. Publicznie stanął w prawdzie, nie mataczył, odważnie wziął na siebie odpowiedzialność za słabości czy niegodziwości systemu. Sęk w tym, że ta wyliczanka generalskich sukcesów to czysta fantazja.
Zanim przez zachodni świat lat 60. i 70. XX w. przetoczyła się druga fala feminizmu, domagając się równouprawnienia na rynku pracy i prawa do aborcji, kobietom mieszkającym za żelazną kurtyną dokładnie nakreślono, jak powinno wyglądać ich życie oraz służba dla „socjalistycznego raju”.
W stanie wojennym godzina policyjna wywołała w społeczeństwie większy skutek, niż się socjologom wydaje. Z powodu niemożliwego swobodnego telefonicznego porozumiewania się („rozmowa kontrolowana...”) ludzie spotykali się, aby przekazywać sobie wszelkie informacje.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas