Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, prezydent Rosji Władimir Putin, kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz kilkudziesięciu monarchów, książąt, prezydentów i premierów dołączyli Macrona aby uczcić pamięć poległych w czasie I wojny światowej.
Ci, którzy walczyli w okopach, przeżyli niewyobrażalne piekło - powiedział Macron w 20-minutowym przemówieniu. Podkreślił, że ofiary wojny to nie tylko 10 milionów żołnierzy, ale też miliony kobiet, które owdowiały i miliony osieroconych dzieci.
- Lekcja Wielkiej Wojny nie może polegać na resentymencie między narodami, ale też przeszłość nie może być zapomniana - mówił Macron. - To nasze wielkie zakorzenione zobowiązanie przy myśleniu o przyszłości i rozważaniu tego, co jest niezbędne - dodał.
Ceremonia stanowi centralny element światowych uroczystości czczących pamięć tych, którzy zginęli w czasie wojny w latach 1914-1918 oraz upamiętniających podpisania rozejmu, który zakończył wojnę o 11.00 11 listopada 1918 roku.
Obchody obejmowały m.in. czytanie przez dzieci listów, napisanych przez żołnierzy niemieckich, francuskich i brytyjskich podczas wojny, recital wiolonczelisty Yo-Yo Ma i poruszające przedstawienie Bolero Maurice'a Ravela.