Stołeczne Targi Książki Historycznej mają za sobą długą drogę – od zawiązania Porozumienia Wydawców Książki Historycznej na początku lat 90. i pierwszych edycji organizowanych w warunkach polowych, aż do ostatnich lat, kiedy to targi zdobyły opinię najważniejszej spośród imprez o charakterze historyczno-księgarskim i gromadzą blisko 30 tys. ludzi w ciągu kilku dni.
– Targi narodziły się jako próba znalezienia rozwiązania problemu niskiej sprzedaży książek, bo na przełomie lat 80. i 90. był dół sprzedażowy, wynikający z upadku wielu hurtowni – wspomina Waldemar Michalski, dyrektor targów. – Organizowaliśmy się w salach Centralnej Biblioteki Wojskowej, bo wszyscy byliśmy albo żołnierzami, albo mniej lub bardziej związani z wojskiem. Dziś widzę, że było to trochę przaśne, ale taki był handel w tamtym czasie – opowiada.