Reklama

Do Polski wróci bezcenna kolekcja

Do Archiwum Akt Nowych trafi archiwum dyplomaty Michała Sokolnickiego, bliskiego współpracownika Józefa Piłsudskiego - ustaliła "Rzeczpospolita"

Aktualizacja: 08.09.2019 11:54 Publikacja: 08.09.2019 11:34

Fragment kolekcji ambasadora Sokolnickiego

Fragment kolekcji ambasadora Sokolnickiego

Foto: Archiwum Rzeczpospolitej

Osiem paczek z dokumentami od kilku miesięcy zdeponowanych jest w polskiej ambasadzie w stolicy Turcji Ankarze. O ich przekazaniu do placówki dyplomatycznej napisaliśmy jako pierwsi w "Rzeczpospolitej" w styczniu.

Z naszych informacji wynika, że są tam m.in. pamiątki rodzinne Michała Sokolnickiego, rękopisy, zdjęcia i negatywy (w tym z czasów prac w placówkach dyplomatycznych oraz z Legionów Polskich), osobiste notatki, a także np. jego legitymacja z pracy w polskim MSZ.

„Trwają uzgodnienia dotyczące przewiezienia dokumentów do Polski. Trwa równocześnie skrupulatne wyjaśnianie ich statusu prawnego - trzeba mieć również na uwadze kontekst prawa miejscowego. Mamy nadzieję, że w najbliższych miesiącach (do końca roku) uda się zakończyć ten proces. Finalnie dokumenty trafią najpewniej do Archiwum Akt Nowych (via Biuro Archiwum i Zarządzania Informacja MSZ), zgodnie z obowiązującą praktyką i zasadami" – informuje nas MSZ.

Michał Sokolnicki z Józefem Piłsudskim związany był od 1903 r. Był jednym z czołowych przywódców Frakcji Rewolucyjnej PPS. Razem z Piłsudskim tworzył Legiony Polskie, był też jego sekretarzem i na jego prośbę uczestniczył w konferencji pokojowej w 1919 r. w Paryżu. W kolejnych latach pracował w dyplomacji m.in. w Londynie, Helsinkach, Kopenhadze. W latach 1936 - 1945 r. był ambasadorem Rzeczypospolitej w Ankarze. Po wycofaniu uznania dyplomatycznego Turcji dla rządu na uchodźstwie opuścił placówkę i zabrał ze sobą niemal wszystkie dokumenty, w tym kopie szyfrogramów, ale także dzieła sztuki i srebrne zastawy, które były w ambasadzie.

Sokolnicki nie opuścił Turcji, wraz z żoną zamieszkał w Ankarze. Zmarł w Turcji w 1967 r.

Reklama
Reklama

Po śmierci część archiwum została zniszczona, a część dokumentów trafiła do amerykańskiego Instytutu Hoovera. Pozostałymi dokumentami, po śmierci żony Sokolnickiego, zaopiekował się austriacki architekt Otto H. Wober, od którego wynajmowali mieszkanie. W 1979 r. formalnie przejął on kolekcję jako dług za niezapłacony czynsz za wynajem mieszkania. Spuściznę dyplomaty zwrócił jego syn Hermann.

Więcej w poniedziałkowym wydaniu "Rzeczpospolitej"

Historia
Artefakty z Auschwitz znów na aukcji w Niemczech. Polski rząd tym razem nie reaguje
Historia
Julia Boyd: Po wojnie nikt nie zapytał Niemców: „Co wyście sobie myśleli?”
Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama