Śmierć ojca premiera Morawieckiego skomentował na Facebooku Lech Wałęsa.
"O zmarłych w naszej chrześcijańskiej kulturze nie należy mówić źle, problem w tym, że z mojej perspektywy pod ten adres nic dobrego nie mam do powiedzenia" - napisał były prezydent.
"W obliczu śmierci - pisze dalej - wybaczam po chrześcijańsku pretensje zgłaszane wcześniej za; próbę rozbicia Solidarności w 1982 r, za uzgodnioną wcześniej dezercję : za drukowanie fałszywek od Kiszczaka w prasie Solidarności Walczącej".
Były prezydent dodaje, że za chwile dołączy do zmarłego, więc chce zostawić po sobie i innych prawdę, a nie wersję historii fałszywą, "kłamliwie wymyśloną przez Kaczyńskich" - pisze Wałęsa.