Odmowę uznania tych oczywistych zasług
dla ruchu wolnościowego w Polsce uważamy za zdumiewającą. W „Komunikacie” Komitetu Obrony Robotników nr 3 z 30 października 1976 r. opublikowano następujące zdania w dziale poświęconym represjom: „dnia 30 września zatrzymano w Radomiu Mirosława Chojeckiego, pracownika naukowego Instytutu Badań Jądrowych. W czasie przetrzymywania go w areszcie przybył do Radomia nocą z Warszawy pracownik IBJ i – jak się okazało Służby Bezpieczeństwa, nazwiskiem Skoczylas. W związku z tematyką prac naukowych prowadzonych przez M. Chojeckiego, które stanowią tajemnicę państwową, Chojecki został zmuszony do podpisania oświadczenia, w którym zobowiązał się do informowania Skoczylasa o wszystkim, co mogłoby być szkodliwe dla PRL z punktu widzenia kontrwywiadu. Jednocześnie funkcjonariusze SB grozili Chojeckiemu wyrzuceniem z pracy. 21 października 1976 Chojeckiego usunięto z pracy w trybie natychmiastowym; bezpośrednio po wręczeniu wypowiedzenia został on zatrzymany przez dwóch pracowników SB, a następnie przesłuchiwany przez 13 godzin w Komendzie MO Żoliborz i Komendzie Stołecznej MO. Podczas prób przesłuchania starano się skłonić go do współpracy z SB, a po odmowie szantażowano, twierdząc, że zgodę na to już wyraził podpisując w Radomiu wspomniane oświadczenie.”
W Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej zachowały się materiały dotyczące tej sprawy, sygn.. IPN BU 0248/37/2. Znajduje się tu raport kaprala MO o zatrzymaniu Chojeckiego w mieszkaniu robotnika Waldemara Ząbeckiego oraz obszerna notatka służbowa z 1 października ppor. Z. Skoczylasa i ppor. R. Matlengiewicza o skierowaniu ich przez naczelnika Wydziału III A Komendy Wojewódzkiej MO do Radomia w związku z zatrzymaniem Chojeckiego. Oficerowie ci zaznaczają, że Chojeckiego doprowadzono z aresztu, przedstawili mu się jako pracownicy kontrwywiadu. W czasie przesłuchania Chojecki przyznał, że przyjechał do Radomia, by pomóc osobom poszkodowanym w zajściach 25 czerwca, odmówił jednak odpowiedzi na pytanie, kto go przysłał. Stwierdził jednak, że nie pierwszy raz przyjeżdża z pomocą dla poszkodowanych i zbiera od nich wiadomości o przebiegu wydarzeń. Nie ukrywał związków z powstałym kilka dni wcześniej Komitetem Obrony Robotników (związane z nim oświadczenia zostały przy Chojeckim znal ezione). Pytany o prace w IBJ przyznał, że „wykonuje prace typu ” dla celów MOB oraz opracowania dla Doradcy v-ce Ministra Energetyki i Energii Atomowej”. W konsekwencji rozmowy Chojecki podpisał oświadczenie: „Ja, niżej podpisany, zobowiązuję się zachować w tajemnicy kontakt z pracownikami kontrwywiadu PRL oraz tematykę prowadzonych rozmów. Ponadto będę informował o faktach szkodliwych dla PRL w pracy kontrwywiadowczej.” Sprawozdanie Skoczylasa i Matlengiewicza dla przełożonego kończyło się wnioskiem: „Notatkę wykorzystać do opracowania M. Chojeckiego na tajnego współpracownika.”