Prokurator z białostockiego oddziału IPN przeprowadził śledztwo dotyczące fizycznego i psychicznego znęcania się nad działaczami NSZZ Solidarność dokonanego przez żołnierzy zawodowych ludowego Wojska Polskiego.
W okresie od listopada 1982 r. do lutego 1983 r. musieli oni odbyć w jednostce wojskowej w Czerwonym Borze ćwiczenia wojskowe rezerwy.
Zdaniem uczestników takiego szkolenia zmuszono ich do przebywania w niedostatecznie ogrzewanych pomieszczeniach, do wykonywania ciężkich prac i „ćwiczeń wojskowych w warunkach stanowiących zagrożenie dla stanu ich zdrowia", ponadto znieważano ich i kierowano wobec nich groźby.
W trakcie śledztwa przesłuchano około 300 osób. Zdaniem śledczego „komunistyczną zbrodnią przeciwko ludzkości, mającą cechy poważnych represji", był sam fakt powołania na szkolenie w Czerwonym Borze grupy działaczy i zwolenników NSZZ Solidarność. Decyzję taką podjęli zastępca ministra spraw wewnętrznych, szef Służby Bezpieczeństwa Władysław Ciastoń, Florian Siwicki, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, oraz Józef Sasin, dyrektor V Departamentu MSW.
Zdaniem prokuratury przekroczyli oni swoje uprawnienia, kierowani bowiem na ćwiczenia rezerwy byli specjalnie wyselekcjonowani. Utworzono dla nich Wojskowe Obozy Specjalne.