W 63. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w całej Polsce obchodzony był Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Ustanowił go trzy lata temu ONZ. Tegoroczne hasło to „Utracone rodziny”.
– Niech pamięć służy nam i następnym pokoleniom jak tarcza, która będzie nas chronić przed złością, nienawiścią, agresją, rasizmem i antysemityzmem – mówiła w niedzielę w Auschwitz-Birkenau Ewa Junczyk-Ziomecka z Kancelarii Prezydenta.
Hołd ofiarom Zagłady oddali tam byli więźniowie, ich rodziny, przedstawiciele władz państwowych i dyplomaci z różnych krajów. Ambasador Izraela David Peleg przypomniał, że w Auschwitz ginęły całe żydowskie rodziny. – Niekiedy ocalała z nich tylko jedna osoba. I dzięki temu życie żydowskie mogło trwać dalej – podkreślił.
Na cmentarzu przy ul. Granicznej w Chorzowie odsłonięto tablicę ze 159 nazwiskami ofiar KL Auschwitz-Birkenau, które pochodziły z tego miasta.– Chcieliśmy, by to, co ważne, nigdy nie umknęło, a ofiary nie były anonimowe – mówi Grzegorz Rosengarten z Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich. Odsłonięcie tablicy jest częścią programu edukacyjnego dla uczniów szkół średnich w Chorzowie.
Na krakowskim Rynku Głównym otwarto przygotowaną przez rzeszowski oddział IPN wystawę „Sprawiedliwi wśród Narodów Świata” o pomocy Polaków dla ludności żydowskiej w Małopolsce w latach 1939 – 1945. IPN udokumentował dotychczas w tym regionie ok. 350 przypadków rozstrzelania za ukrywanie Żydów.