Reklama

Kolej na banany

Mówię kolej, myślę banany. Co ma piernik do wiatraka? Otóż dopóki nie rozwinęła się kolej, banany były praktycznie niedostępne, zarówno w Europie, jak i w Ameryce Północnej.

Publikacja: 18.06.2008 09:23

Kolej na banany

Foto: Rzeczpospolita

Są bowiem bardzo nietrwałe i w czasach, kiedy nie znano jeszcze współczesnych technik mrożenia, problem ich transportu był nie do przezwyciężenia. Co więcej, rozmnażają się nie z nasion, które byłyby dość łatwe do przewożenia w nowe miejsca, ale z ciężkich i nietrwałych kłączy.

Banany uprawiano od niepamiętnych czasów. Pierwsze wzmianki znajdują się już w hinduskich poematach „Mahabharata” i „Ramajana” (VIII – V w. p.n.e.). Ale jeśli szukać miejsca pierwszych upraw, to znaleziska archeologów wskazują na Papuę-Nową Gwineę. Mieszkańcy Cejlonu zaś wierzą, że to banan, a nie jabłko, był owocem zakazanym, którym Ewa nakarmiła Adama (a potem stroili się w liście bananowca). Zaiste, egzotyczne banany dużo lepiej pasują do obrazu raju niż swojskie jabłka, nie wspominając już o tym, że kuszenie Ewy owocem o fallicznym kształcie wydaje się znacznie bardziej wiarygodne.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama