Reklama

Administracja Donalda Trumpa opublikowała dokumenty dotyczące zabójstwa Martina Luthera Kinga

Departament Sprawiedliwości USA upublicznił w poniedziałek ponad 240 tys. stron akt dotyczących zabójstwa Martina Luthera Kinga, działacza na rzecz praw obywatelskich Afroamerykanów, zamordowanego w 1968 roku.

Publikacja: 22.07.2025 06:15

Martin Luther King

Martin Luther King

Foto: Biblioteka Kongresu

Akta sprawy były utajnione od 1977 roku. Zawierają one m.in. materiały pochodzące z inwigilacji Kinga przez FBI, które próbowało uzyskać materiały dyskredytujące Kinga i ruch, na czele którego stał. 

Ujawnione dokumenty są dostępne, w formie cyfrowej, na stronie Archiwów Narodowych USA. Towarzyszy im zapowiedź publikacji kolejnych dokumentów.

Opublikowano dokumenty dotyczące zabójstwa Martina Luthera Kinga. Jest oświadczenie jego dzieci

W wydanym w poniedziałek oświadczeniu dwoje dzieci Kinga – 67-letni Martin III i 62-letnia Bernice piszą, że zabójstwo ich ojca od dekad było obiektem zainteresowania opinii publicznej. Dodają jednak, że ujawnione dokumenty powinny być postrzegane w „pełnym, historycznym kontekście”. 

Rodzina Kingów miała okazję z wyprzedzeniem zapoznać się z ujawnionymi dokumentami i nadal je analizuje, mimo upublicznienia. Na razie nie wiadomo, czy dokumenty rzucają nowe światło na życie Kinga, Ruchu Praw Obywatelskich, na czele którego stał lub na okoliczności jego zabójstwa. 

Czytaj więcej

Martin Luther King straci ulicę w Kansas. Decyzja mieszkańców
Reklama
Reklama

„Prosimy tych, którzy są zaangażowani w publikację tych akt, by robili to z empatią, powściągliwością i szacunkiem dla naszej wciąż trwającej żałoby” – piszą dzieci Kinga. 

Bernice King miała 5 lat, gdy jej ojciec został zamordowany w wieku 39 lat. Martin III miał wówczas 10 lat. 

Tulsi Gabbard, szefowa Wywiadu Narodowego nazwała ujawnienie dokumentów w sprawie zabójstwa Martina Luthera Kinga „bezprecedensowym”. Jak dodała, wiele dokumentów zostało zdigitalizowanych po raz pierwszy. Chwaliła też Donalda Trumpa za to, że ten dążył do publikacji dokumentów. Jej oświadczenie zawierało też stanowisko Alvedy King, siostrzenicy Martina Luthera Kinga, znanej z konserwatywnych poglądów, która różni się z dziećmi zamordowanego w 1968 roku aktywisty w wielu sprawach. Alveda King wyraziła wdzięczność Trumpowi za transparentność w sprawie akt. 

Trump w czasie kampanii wyborczej zapowiedział publikację akt związanych z zabójstwem prezydenta Johna F. Kennedy'ego. Gdy objął stanowisko, podpisał rozporządzenie wykonawcze nakazujące odtajnienie tych akt, podobnie jak akt związanych z zabójstwami Kinga i Roberta F. Kennedy'ego. 

Dokumenty dotyczące zabójstwa Kennedy'ego zostały upublicznione w marcu, a część dokumentów dotyczących zabójstwa Roberta F. Kennedy'ego odtajniono w kwietniu. 

Centrum Kinga krytykuje moment ujawnienia dokumentów ws. jego zabójstwa

Publikację dokumentów w obecnym momencie skrytykowało Centrum Kinga, założone przez wdowę po Martinie Lutherze Kingu, a obecnie kierowane przez Bernice King. W oświadczeniu wydanym przez Centrum Kinga czytamy, że publikacja akt ma „odwrócić uwagę” i następuje w czasie, gdy jest wiele pilniejszych spraw oraz „niesprawiedliwości doświadczanych przez USA i społeczność globalną”. 

Reklama
Reklama

Bernice King na swoim koncie na Instagramie zamieściła czarno-białe zdjęcie swojego ojca, któremu towarzyszy apel o publikację dokumentów związanych ze sprawą Jeffreya Epsteina. Chodzi o amerykańskiego finansistę, oskarżanego o stręczenie nieletnich dziewcząt oraz ich wykorzystywanie seksualne. W USA rośnie presja, by opublikować tzw. listę Epsteina, czyli informacje o jego przyjaciołach i klientach, którzy mieli brać udział w procederze wykorzystywania nieletnich. 

Czytaj więcej

Ruch Donalda Trumpa. Zeznania w sprawie Jeffreya Epsteina staną się jawne?

Pierwotnie akta w sprawie zabójstwa Kinga miały być niejawne do 2027 roku. Aktywista został zamordowany 4 kwietnia 1968 roku w Memphis, w stanie Tennessee.

Przed śmiercią King był intensywnie inwigilowany przez FBI, a jego działalnością bardzo interesował się ówczesny dyrektor Biura, J. Edgar Hoover. Ujawnione wcześniej dokumenty wskazywały, że FBI podsłuchiwało telefony Kinga, umieszczało podsłuchy w pokojach hotelowych, w których się zatrzymywał i poszukiwało informacji na temat pozamałżeńskich relacji pastora. 

Dzieci Kinga nadal kwestionują oficjalną wersję dotyczącą zabójstwa ich ojca, według której jedynym odpowiedzialnym za nie był James Earl Ray. Ray najpierw przyznał się do zabójstwa, ale potem odwołał zeznanie i twierdził, że jest niewinny. Za zabójstwo został skazany na 99 lat więzienia. Członkowie rodziny Kinga i osoby związane z jego ruchem od dawna powątpiewały, by Ray działał sam a nawet, czy w ogóle brał udział w zabójstwie. 

Akta sprawy były utajnione od 1977 roku. Zawierają one m.in. materiały pochodzące z inwigilacji Kinga przez FBI, które próbowało uzyskać materiały dyskredytujące Kinga i ruch, na czele którego stał. 

Ujawnione dokumenty są dostępne, w formie cyfrowej, na stronie Archiwów Narodowych USA. Towarzyszy im zapowiedź publikacji kolejnych dokumentów.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Historia świata
Tajemnice Grobu Bożego w Jerozolimie
Historia świata
Rozum zamiast Boga
Historia świata
Bogusław Chrabota: Jerozolima – mord założycielski
Historia świata
Napoleon – „gość” Korony Brytyjskiej
Historia świata
Grenlandia bogata nie tylko w zasoby naturalne
Reklama
Reklama