„Słownik języka polskiego PWN” widzi w machlojce „nieuczciwe działanie w celu osiągnięcia korzyści lub ukrycia czegoś”. Wyraz ten należy do słownictwa potocznego, w związku z czym należałoby go unikać w sytuacjach oficjalnych. Podobnie jak tożsamych z nim: nabieranie czy ściema. Machlojka jest rzeczownikiem emocjonalnie neutralnym, jakkolwiek działania, które określa, stawia w negatywnym świetle. Dlatego należy do ulubionych słów sprawozdawców sportowych, często goszczących w tytułach relacji: „Machlojka dopingowa wewnątrz Grecji”, „Machlojka korupcyjna w piłkarskiej ekstraklasie Portugalii”, „Machlojka w Turcji, Fenerbahce oskarżony o rozstawienie ligowego meczu”, a także sądowych: „Machlojka gruntowa zaczęła się w kancelarii premiera”, „Machlojka korupcyjna w polskim wojsku”, „Machlojka paliwowa wykryta wskroś śląskich celników” czy „Lepper: Machlojka gruntowa wśród zemsty”. Słowem: łajdactwo, łotrostwo, szelmostwo i granda.