Powstanie okiem dziecka

Sześcioletni Wojtek z zapamiętaniem maluje samolot. Jest wielki. Zajmuje całą kartkę. – To liberator, który zrzucał pomoc powstańcom – wyjaśnia z dumą mały twórca. Ewelinka skupiła się na kolorowance. Z zestawu wzorów do pomalowania wybrała znak Polski Walczącej

Publikacja: 24.07.2008 09:19

Powstanie okiem dziecka

Foto: Rzeczpospolita

Rysunki, wycinanki, kolorowanki i pieczątki Poczty Harcerskiej – to stały element wprowadzania dzieci w tematykę powstańczą. Gdy rodzice zwiedzają ekspozycje Muzeum Powstania Warszawskiego, pracownicy placówki w sali Małego Powstańca opiekują się ich pociechami.

Dla kilkulatków sale samego muzeum, ciemne i głośne, nie są przyjazne. Stąd pierwsze lekcje patriotyzmu w sali ciepłej, jasnej, pełnej zabawek i kolorów. Dzieciaki – gdy wciągną się tam w opowieść – chętnie nadają formę swoim wyobrażeniom. Jaki obraz wyłania się z ich twórczości?

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama