Reklama
Rozwiń

7 tysięcy bojowców PPS

Uratowali ideę zbrojnego ruchu, która byłaby zabita, zniszczona zupełnie bez walki...

Publikacja: 25.03.2009 10:03

Latem 1906 roku panna Kozłowska wynajęła mieszkanie na ulicy Natolińskiej w Warszawie. Gdy tylko się wprowadziła, pewien rosyjski oficer spoliczkował niemieckiego wicekonsula w Warszawie. Panna Kozłowska naprawdę nazywała się Wanda Krahelska i należała do Organizacji Bojowej PPS, zaś rosyjski mundur założył członek bojówki Michał Trzos. Na Natolińskiej mieszkał ów niemiecki dyplomata. Zniewaga, jakiej doznał, wymagała, by w jego domu pojawił się z przeprosinami generał gubernator warszawski Gierogij Skałon. Gdy 18 sierpnia 1906 roku wiozący go powóz przejeżdżał pod oknami wynajmowanego mieszkania, Krahelska i towarzysząca jej Zofia Owczarkówna rzuciły trzy bomby. Ale tylko jedna wybuchła. Skałon ocalał.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego