Na czym polegała strategia Piłsudskiego?
Gdy się chce swoim działaniem osiągnąć jakiś cel, trzeba wiedzieć, do czego się zmierza. Jaka była strategiczna koncepcja Legionów?
Oczywiście, nietrudno powiedzieć, jaka była strategiczna koncepcja działań Piłsudskiego z punktu widzenia tych, którzy go otaczali opieką. To wielkie złudzenie wyobrażać sobie, że Piłsudski działał samodzielnie i o żadną siłę zewnętrzną się nie opierał. Wbrew odmiennym twierdzeniom propagandy, Dmowski był o wiele – wręcz nieskończenie – nie zależniejszy w swej akcji od Piłsudskiego. Akcja Dmowskiego była akcją polityczną w łonie własnego społeczeństwa, która pomocy zewnętrznej nie potrzebowała, oraz akcją dyplomatyczną, której koszty były bardzo skromne i jeszcze w okresie rokowań wersalskich pokrywane z funduszów gwarantowanych osobiście przez zamożnego Polaka, ordynata Maurycego Zamoyskiego.
Natomiast akcja Piłsudskiego była akcją wojskową, a więc akcją kosztowną. Legiony musiały mieć broń, amunicję, mundury, buty, bieliznę, konie, tabory, musiały jeść, wypłacać żołnierzom żołd, a oficerom gażę, musiały spać w koszarach, musiały mieć bazę terytorialną, na której mogły się organizować i ćwiczyć. Wszystko to nie zostało stworzone sposobem powstańczym na wyzwolonym terytorium i za pieniądze uzyskane od ludności w formie nałożonego podatku, ale zostało otrzymane w stanie gotowym od austriackiego zaborcy.
Legiony były przygotowywane od szeregu lat na terytorium zaboru austriackiego za wiedzą, z pomocą i za pieniądze austriackich władz; przygotowania były jawne, a „strzelcy” już przed wojną chodzili w Galicji otwarcie w mundurach; po wybuchu wojny, w roku 1914, Legiony złożyły przysięgę austriackiego Landszturmu i były formalnie Polskim Korpusem Posiłkowym w obrębie armii austriackiej.