Świadek w procesie za stan wojenny zeznaje

Pierwszy świadek w procesie autorów stanu wojennego - emerytowany gen. Franciszek Puchała, uzupełniał zeznania złożone w lipcu.

Publikacja: 09.09.2009 19:21

Generał był szefem oddziału gotowości bojowej Sztabu Generalnego WP. .

Dziś gen. Puchała opisał swoją 42-letnią służbę w wojsku, co miało służyć "potwierdzeniu szerokiego zakresu jego wiedzy".

Jak mówił 68-letni Puchała, oceniano, że wprowadzenie stanu wojennego "będzie możliwe po wyczerpaniu dostępnych środków politycznych". - Miało to być działanie ostateczne, ewentualne - powiedział. Jak dodał, celem stanu wojennego miało być "odtworzenie naruszonego porządku, zaopatrzenia ludności i spokoju społecznego".

Świadek podnosił, że podejmowano różne działania "zmierzające do zaprowadzenia porządku, ratowania gospodarki i zabezpieczenia podstaw warunków życia społecznego". Wskazał m.in., że powołano dyżurną służbę rządu do monitorowania bieżącej sytuacji w kraju.

Przypominał okoliczności przygotowywania ćwiczenia "Sojuz'81" z udziałem rekordowej liczby ok. 300 tys. żołnierzy. Powtarzał, że według jego oceny ćwiczenie to miało podobny charakter do tych przed inwazją na Węgry w 1956 r., na Czechosłowację w 1968 r. czy na Afganistan w 1979 r.

W lipcu świadek mówił, że plany stanu wojennego "przygotowano nad Wisłą", a prace koordynował sekretariat Komitetu Obrony Kraju, kierowany przez niedawno zmarłego ówczesnego wiceszefa MON gen. Tadeusza Tuczapskiego (był jednym z oskarżonych). Świadek przyznał, że jeden z wariantów stanu wojennego przewidywał "metodę pełzającą", bez ogłaszania go na obszarze całego kraju. Według byłego wojskowego, nie rozpatrywano wariantu, w którym na pomoc polskim władzom przychodzą wojska radzieckie.

W kwietniu 2007 r. pion śledczy IPN w Katowicach oskarżył dziewięć osób. Obecnie - po wyłączeniu spraw trzech oskarżonych i śmierci dwojga innych - w procesie zostało czworo podsądnych. Na poprzednich rozprawach zarzuty odpierali: b. I sekretarz PZPR, b. premier i b. szef MON 85-letni gen. Wojciech Jaruzelski, b. I sekretarz KC PZPR 82-letni Stanisław Kania, b. szef MSW 83-letni gen. Czesław Kiszczak oraz b. członkini Rady Państwa PRL 79-letnia Eugenia Kempara.

Sąd nie poinformował,czy rozpatrzył wnioski oskarżonych o wezwanie świadków. Jaruzelski wniósł o powołanie ich 26, w tym m.in. Stanisława Cioska i innych przedstawicieli władz. Kiszczak chce wezwania wszystkich wiceministrów z MSW, szefów departamentów i biur oraz komendantów wojewódzkich MO. Kania uznał zaś, że w gronie świadków brakuje ludzi "Solidarności". Zwrócił się do sądu o rozważenie wezwania m.in. Lecha Wałęsy, Tadeusza Mazowieckiego, Bogdana Borusewicza, Zbigniewa Bujaka, Władysława Frasyniuka, Adama Michnika.

Historia
Co naprawdę ustalono na konferencji w Jałcie
Historia
Ten mały Biały Dom. Co kryje się pod siedzibą prezydenta USA?
Historia
Dlaczego we Francji zakazano publicznych egzekucji
Historia
Most powietrzny Alaska–Syberia. Jak Amerykanie dostarczyli Sowietom samoloty
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Historia
Tolek Banan i esbecy
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń