Pomoc, pamięć, a na końcu zabawa

Tomasz Karasiński, komendant grupy historycznej Zgrupowanie Radosław

Aktualizacja: 31.07.2010 12:46 Publikacja: 29.07.2010 04:03

Pomoc, pamięć, a na końcu zabawa

Foto: materiały prasowe

[b]Czy zorganizowanie inscenizacji historycznej jest trudnym przedsięwzięciem?[/b]

[b]Tomasz Karasiński:[/b] W tym roku nie będzie tak hucznych obchodów, do jakich przyzwyczailiśmy warszawiaków. Wiąże się to z brakiem finansów. Z roku na rok jest ich coraz mniej. Niezależnie od tego bierzemy udział w Biegu Powstania Warszawskiego, wystawiając posterunki powstańcze. Jak co roku wystawiamy poczty sztandarowe przy głównych uroczystościach i mniejszych związanych bezpośrednio z historią zgrupowania AK „Radosław”, harcerskiego batalionu AK „Zośka” i innych. 

 

[b]8 sierpnia będzie was można zobaczyć na Starym Mieście.[/b]

Zbudujemy tam barykady. Nie będzie to jednak to samo, co w ubiegłym roku, kiedy byliśmy obecni 63 godziny. Będziemy jeden dzień. Niemniej jednak będzie to okazja dla warszawiaków do spotkania z żywą historią. To możliwość zobaczenia, jak powstanie wyglądało naprawdę. Dzięki tym inscenizacjom dosłownie można dotknąć historii, zobaczyć mundury, broń, powstańczy ekwipunek i wiele innych rzeczy. Bardzo ważna jest też możliwość spotkania z uczestnikami walk i członkami naszego stowarzyszenia, którzy – podobnie jak powstańcy – są w różnym wieku, od kilkulatków do osób w średnim wieku. 

 

[b]Trudno dziś pobudzić zainteresowanie historią? Dzieci i młodzież rzadko sięgają po książki. Przed wami trudne zadanie: pokazać historię, wykorzystując nowoczesne formy przekazu. [/b]

Po książki młodzież sięga rzadko. To prawda. Inną jednak sprawą jest ich chęć, a inną rzetelność wiedzy, którą młodzież mogłaby przyswoić. Podręczniki historii wprowadzają chaos i nie systematyzują wiedzy. A szkoda, bo mówimy o historii, która wciąż budzi emocje, ponieważ nadal żyją świadkowie tamtych dni. Można się z nimi spotkać. 

 

[b]Jednak udaje się tę sprawę trochę naprawić. Przykładem jest sukces Muzeum Powstania Warszawskiego, które dzięki multimedialnym formom fascynuje nawet tą najbardziej oporną młodzież.[/b]

To bardzo ważne, aby przedstawiając historię Powstania Warszawskiego, budować dramatyzm sytuacji. Powstanie w swoim wymiarze jest tragiczne. To dramaty ludności cywilnej, młodych osób ginących na ulicach Warszawy, dla których najważniejsze były trzy słowa wypisane na sztandarach: Bóg, Honor, Ojczyzna. Oni wychowali się w wolnej Polsce i tę wolną Polskę chcieli odzyskać. Jak to się dla nich skończyło? Wielu zapłaciło swoim młodym życiem za wolność ukochanego miasta i kraju. Inni byli mordowani w ubeckich katowniach już po wojnie. W tym wszystkim nie można się gubić. Historię trzeba przekazywać rzetelnie. Mimo że jest to historia bardzo brutalna i smutna. Przygotowując inscenizację czy film, oczywiście omijamy pewną dosłowność brutalnych zdarzeń. Nie pokazujemy mordowania ludzi. Stawiamy na symbolikę zdarzeń, a widz sam sobie bardzo celnie dopowiada finał.

[b]Członkowie waszego stowarzyszenia zagrali w teledysku szwedzkiej grupy Sabaton grającej power metal. Utwór pt. „Uprising” opowiada o powstaniu. To kolejny przykład nowoczesnego, nietypowego, wręcz zaskakującego sposobu, by młodych zainteresować historią.[/b]

To fantastyczny pomysł i genialna promocja polskiej historii. Promocja na świecie jest niezwykle ważna, bo w Polsce mało kto nie słyszał o Powstaniu Warszawskim. Na świecie Powstanie Warszawskie utożsamiane jest z powstaniem w getcie warszawskim w 1943 roku. Często dochodzi do mylenia obu tych zdarzeń. To, co zrobił Sabaton, jest po prostu piękne.

[i]—rozmawiał Krzysztof Gniewkowski[/i]

[b]Czy zorganizowanie inscenizacji historycznej jest trudnym przedsięwzięciem?[/b]

[b]Tomasz Karasiński:[/b] W tym roku nie będzie tak hucznych obchodów, do jakich przyzwyczailiśmy warszawiaków. Wiąże się to z brakiem finansów. Z roku na rok jest ich coraz mniej. Niezależnie od tego bierzemy udział w Biegu Powstania Warszawskiego, wystawiając posterunki powstańcze. Jak co roku wystawiamy poczty sztandarowe przy głównych uroczystościach i mniejszych związanych bezpośrednio z historią zgrupowania AK „Radosław”, harcerskiego batalionu AK „Zośka” i innych. 

Pozostało 84% artykułu
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Archeologia rozboju i kontrabandy