Reklama

Muzeum Getta Warszawskiego nie chce tramwaju z gwiazdą Dawida

Przy powstającym Muzeum Getta Warszawskiego nie zostanie ustawiony zrekonstruowany wagon tramwajowy, który jeździł po terenie getta. Powody rezygnacji dyrekcji muzeum są niejasne. Czy zdecydowały naciski urzędnika ministerstwa kultury?

Publikacja: 06.09.2025 09:10

Zrekonstruowany wagon tramwaju, który jeździł po terenie getta warszawskiego.

Zrekonstruowany wagon tramwaju, który jeździł po terenie getta warszawskiego.

Foto: Rafał Motyl

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego dyrekcja Muzeum Getta Warszawskiego zrezygnowała z umieszczenia zrekonstruowanego tramwaju przed muzeum?
  • Czy były w tej sprawie naciski urzędnika Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego?
  • Jakie działania zostały podjęte w celu przekazania wagonu do Muzeum Getta Warszawskiego?
  • Kto uczestniczył w rozmowach o umieszczeniu tramwaju z gwiazdą Dawida obok Muzeum?
  • Jakie kontrowersje towarzyszyły procesowi decyzji o zaniechaniu wystawienia tramwaju?
  • Jakie były argumenty przemawiające za zachowaniem autentycznego tramwaju z getta?
  • Prof. Daniel Blatman, izraelski historyk, tłumaczy w jaki sposób tramwaj z getta symbolizuje historię i komunikację pomiędzy gettem a resztą warszawskiego społeczeństwa w czasie niemieckiej okupacji?

Już pięć lat temu w „Rzeczpospolitej” ujawniliśmy, że Muzeum Getta Warszawskiego planuje umieścić na wystawie zabytkowy tramwaj, który woził pasażerów przez getto w czasie wojny. Placówka przez wiele miesięcy prowadziła rozmowy z władzami Warszawy oraz Tramwajami Warszawskimi na temat przekazania lub wypożyczenia wyjątkowego zabytku.

W starania te włączyli się m.in. ówczesny wiceminister kultury Jarosław Sellin (PiS) oraz naczelny rabin Polski Michael Schudrich, który jest przewodniczącym Rady MGW. W liście do prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego napisał m.in., że to „świadek tragicznych doświadczeń warszawskich Żydów pod okupacją niemiecką oraz obiekt o szczególnym znaczeniu historycznym i symbolicznym dla mieszkańców Warszawy, Polaków, ale także Żydów”. Rabin przypominał, że tramwaj kursował przez getto warszawskie na tzw. linii z gwiazdą. Dodał, że pozyskanie go do zbiorów muzeum „jest priorytetem najwyższej rangi”.

Tramwaje Warszawskie zrekonstruowały wagon z getta

Miasto oraz Tramwaje Warszawskie zaproponowały tej placówce inne rozwiązanie: przekazanie podwozia wagonu typu A, który mógłby stać się podstawą do rekonstrukcji wagonu, mogącego stanąć w muzeum.

I tak się stało. Prace ruszyły w 2022 r., a rok później w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim zaprezentowano efekt prac pasjonatów z Tramwajów Warszawskich. Rekonstrukcja została zrealizowana według zachowanej oryginalnej dokumentacji, z wykorzystaniem tych samych materiałów, jakie stosowano ponad 100 lat temu, gdy powstawały tramwaje tego typu. „Autentyczność tramwaju jeżdżącego przez getto jest udokumentowana” – podał Urząd Miasta st. Warszawy.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Kolejna instytucja kultury budzi duże kontrowersje. Konkurs na dyrektora był ustawiony?

W czasie prezentacji obiektu poinformowano, że Tramwaje Warszawskie oraz władze samorządu miasta i województwa chcą przekazać pojazd jako depozyt do Muzeum Getta Warszawskiego. Miał stać się częścią wystawy tej placówki. Zakładano, że będzie stał przed budynkiem placówki z uwagi na to, że w środku na wystawie stałej umieszczony zostanie wagon towarowy, który ma być elementem wystawy obrazującej transport Żydów do obozów zagłady. 

Jednak po zmianie dyrekcji Muzeum Getta Warszawskiego (niedawno opisaliśmy w „Rzeczpospolitej” kontrowersje, jakie miały miejsce w czasie konkursu, który miał wyłonić kandydata) dr hab. Katarzyna Person-Wooddin zdecydowała, że nie będzie przyjmowała tramwaju. 

Potwierdziła to rzeczniczka muzeum Katarzyna Brzezińska.

MKiDN: wagon z getta to chybiony pomysł

Ustaliliśmy, że decyzja o zaniechaniu eksponowania wagonu w pobliżu muzeum mogła być efektem nacisków urzędnika ministerstwa kultury.

Albert Stankowski, były dyrektor muzeum mówi nam, że już na początku lipca 2024 r. odbyło się spotkanie w gronie muzealników i samorządowców u wiceprezydent Warszawy Aldony Machnowskiej-Góry. – Podczas tego spotkania dyrektor Piotr Rypson (szef Departamentu Dziedzictwa Kulturowego MKiDN – dop. red.) oświadczył, że Muzeum Getta Warszawskiego nie będzie wnioskować do pani prezydent o umieszczenie w ogrodzie muzeum tramwaju. Byłem ogromnie zaskoczony tą sytuacją, w delikatny sposób zaznaczyłem, że w zatwierdzonym przez MKiDN i Radę Muzeum projekcie postępowania na budowę MGW tramwaj jest w planie i stanowi integralną część wystawy. Dodałem, że bez zgody Rady oraz zespołu naukowego wystawy stałej, nie możemy zmieniać pierwotnego projektu. Podkreśliłem również dyrektorowi Rypsonowi, że to ja – jako dyrektor instytucji – odpowiadam za projekt. Ta sytuacja wywołała konsternację i napięcie w dalszej współpracy – wspomina dzisiaj Albert Stankowski.

Reklama
Reklama

Wskazuje, że w trakcie dalszych rozmów ze spółką Tramwaje Warszawskie pojawiły się wymagania, co do stworzenia zadaszenia obiektu, żeby nie był narażony na działanie warunków atmosferycznych. – W 2024 roku były prowadzone rozmowy w tej sprawie w celu znalezienia rozwiązania, które byłoby do spełnienia od strony technicznej – precyzuje Albert Stankowski.

Czytaj więcej

Muzeum Getta Warszawskiego zwalnia wybitnego historyka. Obawia się porównań do Gazy?

Rzeczniczka muzeum Katarzyna Brzezińska wskazuje, że dyrektor Stankowski postanowił, że tramwaj nie znalazł się w scenariuszu wystawy stałej. – Dyrektor zdecydował o umieszczeniu tramwaju przed muzeum, ale nie był w stanie zapewnić właściwych warunków konserwatorskich do tego rodzaju ekspozycji. Muzeum uznało, że budowa kolejnych nowych kubatur w najbliższym otoczeniu zabytkowego budynku szpitala Bersohnów i Baumanów, ostańca i świadka historii getta warszawskiego jest nieuzasadniona historycznie. Tym samym, muzeum odstąpiło od przyjęcia tramwaju, jednocześnie decydując o prowadzeniu wokół niego działań edukacyjnych – tłumaczy rzeczniczka muzeum.

Z naszych ustaleń w resorcie kultury wynika, że Piotr Rypson, szef Departamentu Dziedzictwa Kulturowego, nie ukrywał, że projekt umieszczenia wagonu „był zamierzeniem chybionym i niecelowym”.

Rzecznik prasowy ministerstwa Piotr Jędrzejowski, pytany o naciski Rypsona w sprawie wagonu, nie odniósł się do tego zarzutu.

– Propozycja ekspozycji tramwaju na wystawie w Muzeum Getta Warszawskiego pojawiła się na późnym etapie budowy gmachu Muzeum, kiedy takie rozwiązanie nie było już możliwe z przyczyn technicznych. Dyrektor Albert Stankowski postulował umieszczenie tramwaju przed gmachem Muzeum. Podczas dyskusji z przedstawicielami Urzędu Miasta, Muzeum Getta Warszawskiego oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozważano różne aspekty takiego rozwiązania. Poruszono temat niszczenia odrestaurowanego zabytku na zewnętrznej ekspozycji w polskich warunkach klimatycznych. Dyskutowany był pomysł zbudowania wielkoformatowej, szklanej gabloty, w której wagon miałby być eksponowany na dziedzińcu Muzeum. Po rozważeniu wszystkich scenariuszy podczas wspomnianego spotkania rekomendowano, żeby tramwaj pozostał w miejscu jego przechowywania – stwierdził Piotr Jędrzejowski.

Reklama
Reklama

Prof. Blatman wyjaśnia, jakie znaczenie miał wagon z getta

Prof. Daniel Blatman, odwołany niedawno z funkcji głównego historyka muzeum, izraelski historyk z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie wyjaśnia nam, że pomysł umieszczenia tramwaju był długo dyskutowany i wskazał też, że okazało się, iż będzie niemożliwe umieszczenie go na wystawie stałej ze względu na rozmiar, jak i fakt, że jest tam już wagon kolejowy, który był używany podczas Wielkiej Deportacji z getta do Treblinki. – Z tego powodu konieczne było znalezienie innej lokalizacji. Podjęto decyzję o umieszczeniu wagonu na dziedzińcu muzeum, w pobliżu wejścia głównego od ulicy Siennej, tak aby zwiedzający mogli go obejrzeć zarówno przed wejściem do muzeum, jak i po jego opuszczeniu – tłumaczy nam.

Czytaj więcej

Daniel Blatman: Chcemy pokazać getto takim, jakim było

Przyznaje, że rozpoczęto poszukiwania – zgodnie z prośbą darczyńcy – rozwiązań, które pozwoliłyby zabezpieczyć zrekonstruowany tramwaj przed wpływem warunków atmosferycznych poprzez specjalną wiatę lub odpowiednią przeszkloną osłonę.

– Sprawa została przedstawiona Radzie Muzeum na jednym z posiedzeń i jednogłośnie zatwierdzona. Sytuacja ta trwała do momentu, gdy obecne kierownictwo podjęło decyzję o wycofaniu tramwaju z użytkowania na terenie muzeum. To nie pierwszy przykład tego, przed czym wielokrotnie ostrzegałem w ostatnich tygodniach. Obecne kierownictwo Muzeum Getta Warszawskiego zmienia wystawę, podważając tym samym jej jakość i przekaz historyczny, który starannie budowano przez siedem lat. Ten tramwaj to nie tylko zwykły pojazd z okresu międzywojennego. Był używany w okresie istnienia getta, przejeżdżał przez nie i stanowił jeden z kanałów komunikacji między gettem a światem zewnętrznym. Służył do przemytu żywności i wymiany informacji między gettem a otaczającym je polskim społeczeństwem – dodaje profesor.

Wskazuje, że tramwaj niesie ze sobą historię, która ucieleśnia jedno z głównych przesłań, „pomimo wysiłków Niemców, by hermetycznie odizolować Żydów od społeczeństwa miejskiego, w którym żyli przez wieki, kanały kontaktu i komunikacji przetrwały”. – Przełamały one segregację rasową narzuconą przez Niemców i miały kluczowe znaczenie zarówno dla Żydów, jak i dla części ludności polskiej – dodaje izraelski historyk.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego dyrekcja Muzeum Getta Warszawskiego zrezygnowała z umieszczenia zrekonstruowanego tramwaju przed muzeum?
  • Czy były w tej sprawie naciski urzędnika Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego?
  • Jakie działania zostały podjęte w celu przekazania wagonu do Muzeum Getta Warszawskiego?
  • Kto uczestniczył w rozmowach o umieszczeniu tramwaju z gwiazdą Dawida obok Muzeum?
  • Jakie kontrowersje towarzyszyły procesowi decyzji o zaniechaniu wystawienia tramwaju?
  • Jakie były argumenty przemawiające za zachowaniem autentycznego tramwaju z getta?
  • Prof. Daniel Blatman, izraelski historyk, tłumaczy w jaki sposób tramwaj z getta symbolizuje historię i komunikację pomiędzy gettem a resztą warszawskiego społeczeństwa w czasie niemieckiej okupacji?
Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Prokuratura wstrzymuje rozliczenie głośnego funduszu z czasów PiS
Komentarze
Instytut Pileckiego to tylko szczyt góry lodowej. Rząd Donalda Tuska źle zarządza kulturą
Polityka
Krzysztof Ruchniewicz odwołany z Instytutu Pileckiego po publikacji „Rzeczpospolitej”
Polityka
Kolejna instytucja kultury budzi duże kontrowersje. Konkurs na dyrektora był ustawiony?
Historia Polski
Znaleziono skarb strajkujących stoczniowców
Reklama
Reklama