Los Warszawy za czasów rządów hitlerowskich widzimy przeważnie przez pryzmat stolicy spalonej w Powstaniu. Tymczasem przez pierwsze dwa, trzy lata okupacji działania niemieckie szły w kierunku udrożnienia miasta i węzła kolejowego. Prostowano oraz przebijano ulice, wzmacniano wały przeciwpowodziowe, przebudowywano i unowocześniano trakcję szynową. Tzw. plan Pabsta, zakładający zmniejszenie aglomeracji do 130 tysięcy i wyburzenie większości domów, dopiero był w opracowaniu; zresztą prawdę mówiąc, istniało kilka planów Pabsta.
Warszawa znalazła się pod czysto niemieckim zarządem 26 października 1939 roku. Tego dnia ogłoszono powstanie Generalnej Gubernii, a dzień później aresztowano prezydenta Stefana Starzyńskiego. Nowym prezydentem miasta został Oskar Dengel, który pół roku później ustąpił miejsca Ludwigowi Fischerowi. Urzędowe tytuły tych ludzi oraz instytucji, jakie reprezentowali, parokrotnie ulegały zmianom.
Istniała też zalegalizowana przez okupanta władza polska – komisarycznym burmistrzem miasta był jego przedwojenny wiceprezydent Julian Kulski, postać dziś zapomniana, a mająca duże zasługi w ratowaniu ludzi i tego, co do uratowania w Warszawie jeszcze było (ma nagrobek na Powązkach).