Siedemdziesiąt lat temu wylądowali cichociemni

Dziś mija 70. rocznica zrzucenia na teren okupowanej Polski pierwszych skoczków spadochronowych, zwanych cichociemnymi.

Publikacja: 15.02.2011 09:03

Plakat filmu "My Cichociemni. Głosy żyjących"

Plakat filmu "My Cichociemni. Głosy żyjących"

Foto: Materiały Producenta

Elitarną jednostkę cichociemnych tworzyli żołnierze Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie przeznaczeni do zadań specjalnych.

Początkowo odlatywali do Polski z bazy pod Londynem, a od 1944 roku z Brindisi we Włoszech. W zrzutach, które odbywały się od lutego 1941 roku do grudnia 1944 roku uczestniczyło 344 skoczków, wśród nich 28 kurierów i 316 żołnierzy.

Pierwsi cichociemni zostali zrzuceni w nocy z 15 na 16 lutego 1941 roku w okolice Dębowca na Górnym Śląsku, wówczas wcielonego do Trzeciej Rzeszy. Pierwszy skok na tereny okupowane w Polsce miał dać nadzieję na wsparcie walczących w kraju rodaków. "Idziecie jako straż przednia do kraju. Macie udowodnić, że łączność z Polską jest w naszych warunkach możliwa" - tymi słowami pożegnał skoczków generał Władysław Sikorski.

Trzema skoczkami zrzuconymi 16 lutego 1941 roku w Dębowcu byli: major Stanisław Kostka-Krzymowski “Kostka”, rotmistrz Józef Gabriel Zabielski “ Żbik” i kurier Czesław Raczkowski. Wyróżniali się profesjonalizmem, wyszkoleniem i postawą bojową. Aktywnie wsparli potem walkę formacji podziemnych w Polsce. Niemcy po znalezieniu porzuconych przez nich spadochronów wyznaczyli nagrodę w wysokości 50. tysięcy marek za ich schwytanie lub udzielenie informacji o spadochroniarzach.

Major Stanisław Kostka-Krzymowski walczył później w strukturach AK. Józef Gabriel Zabielski dotarł do Warszawy, a następnie dostał przydział do III Okręgu AK Kielce. Czesław Raczkowski został aresztowany w Wadowicach, z więzienia wykupiła go jedna z miejscowych komórek Batalionów Chłopskich.

Wśród cichociemnych byli generał dywizji Tadeusz Kossakowski, generał Leopold Okulicki, pseudonim "Niedźwiadek", porucznik Jan Nowak Jeziorański i major Jan Piwnik, pseudonim "Ponury". W ich gronie znalazła się jedyna kobieta, Elżbieta Zawacka, kurierka Komendy Głównej AK, awansowana po wojnie do stopnia generała brygady.

Cichociemni działali na wszystkich frontach walki, prowadzonej przez Armię Krajową. Byli żołnierzami Kedywu, walczyli w oddziałach partyzanckich, pracowali w wywiadzie, sabotażu i dywersji. Przekazywali swoją wiedzę na kursach i w szkołach podchorążych organizowanych w okupowanej Polsce. Z udziałem cichociemnych przeprowadzono także dwie operacje "Most", podczas których dochodziło do lądowania samolotów w okupowanej Polsce.

Wielu skoczków spadochronowych poległo w walkach. Dziewięciu z nich poniosło śmierć podczas lotu lub skoku, 84 zginęło w walce lub zostało zamordowanych przez gestapo, 91 cichociemnych brało udział w powstaniu warszawskim, na 9 wykonano po wojnie karę śmierci w okresie stalinizmu.

Imię Cichociemnych nosi słynna polska jednostka specjalna - Wojskowa Formacja Specjalna GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej.

Elitarną jednostkę cichociemnych tworzyli żołnierze Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie przeznaczeni do zadań specjalnych.

Początkowo odlatywali do Polski z bazy pod Londynem, a od 1944 roku z Brindisi we Włoszech. W zrzutach, które odbywały się od lutego 1941 roku do grudnia 1944 roku uczestniczyło 344 skoczków, wśród nich 28 kurierów i 316 żołnierzy.

Pozostało 86% artykułu
Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem