Będzie prezentowała historię dwanaściorga dzieci, ich bliskich i przyjaciół ocalonych z ludobójstwa. Na wielkoformatowych fotografiach przedstawiono unicestwione niemal w całości przez ukraińskich nacjonalistów wsie, kolonie, ludzkie skupiska. „Bohaterowie wystawy przywołują swych pomordowanych bliskich z imienia i nazwiska, jednak większość spośród około 130 tys. ofiar do dziś pozostaje bezimienna. Nieznane są też miejsca ich pogrzebania, ciała bowiem były palone, wrzucane do studni... a dowody mordów konsekwentnie zacierane" – czytamy w zapowiedzi wystawy przygotowanej przez IPN. Pamięć o tych miejscach przywołano w sposób symboliczny, poprzez umieszczenie wykazu miejsc kaźni w województwach wołyńskim, tarnopolskim, lwowskim, stanisławowskim.
Natomiast drastyczne fotografie zaprezentowane będą w wewnętrznej części ekspozycji, do której dostęp będzie wyłącznie przez tzw. wizjery. Prezentacji towarzyszyć będzie elektroniczny katalog umieszczony na stronie Wołyń 1943, która zostanie uruchomiona 9 lipca. Scenariusz i teksty do wystawy przygotowała Ewa Siemaszko, niezwykle zasłużona badaczka ludobójstwa dokonanego na Polakach podczas zbrodni wołyńskiej w 1943 r.
W Warszawie wystawa będzie funkcjonowała do końca lipca, potem zostanie przeniesiona do Szczecina, Rzeszowa i innych miast.