Instytut Pamięci Narodowej zaprezentuje jutro w Warszawie wyniki identyfikacji ofiar terroru komunistycznego ekshumowanych na warszawskim cmentarzu na Powązkach i poda tożsamość kolejnych pochowanych tam przedstawicieli Polskiego Państwa Podziemnego.
„Rz" dowiedziała się, że wśród zidentyfikowanych osób będą słynni przywódcy podziemia, jednak na odnalezienie miejsca pochówku legendarnego rotmistrza Witolda Pileckiego i gen. Emila Fieldorfa „Nila" musimy jeszcze poczekać.
– Wszyscy bohaterowie są dla nas równie ważni i z takim samym profesjonalizmem podchodzimy do każdej ekshumowanej, a potem identyfikowanej postaci – zapewniał wielokrotnie prof. Krzysztof Szwagrzyk, pełnomocnik prezesa IPN ds. poszukiwań miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego.
Identyfikacje osób z niepodległościowego podziemia trwają od zeszłego roku, kiedy to doszło do pierwszych ekshumacji na „Łączce", czyli w kwaterze „Ł" na Cmentarzu Powązkowskim. Spoczywają tam osoby zamordowane przez komunistów w latach stalinowskich, po wyrokach śmierci wykonanych w więzieniu na ul. Rakowieckiej. Zginęło wówczas w ten sposób ok. 300 osób. Do tej pory ekshumowano ok. 200.
Dzięki pracom historyków i genetyków z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmu (PBGOT) udało się zidentyfikować siedem postaci Polskiego Państwa Podziemnego, m.in. ostatniego komendanta głównego Narodowych Sił Zbrojnych Stanisława Kasznicy. Przez cały czas pracom towarzyszyły spore nadzieje na odnalezienie szczątków rotmistrza Pileckiego i gen. „Nila".