Meble Marszałka Józefa Piłsudskiego wrócą do Sulejówka

MON zwróci meble Józefa Piłsudskiego zrabowane przed laty z jego dworku – dowiedziała się „Rzeczpospolita". Obecnie znajdują się w wojskowym ośrodku pod Warszawą.

Aktualizacja: 29.12.2014 08:37 Publikacja: 29.12.2014 01:00

Wyposażenie dworku Milusin rozkradziono po wojnie. Pamiątki powoli do niego wracają

Wyposażenie dworku Milusin rozkradziono po wojnie. Pamiątki powoli do niego wracają

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Meble i dzieła sztuki, które przed wojną zdobiły salon Marszałka w dworku Milusin w Sulejówku pod Warszawą, a zostały stamtąd zrabowane w latach 40., od wielu lat znajdują się w Ośrodku Reprezentacyjnym MON w podwarszawskim Helenowie. O ośrodku tym stało się ostatnio głośno po ujawnieniu, że przyjęcie urodzinowe zorganizował w nim Radosław Sikorski.

Udostępnić cenny zbiór

Kilkanaście mebli, m.in. krzesła, stolik i fotele w stylu Ludwika XVI, a także obrazy pochodzące z dworku, pejzaż Wilna, portret jednego z członków rodziny Marszałka, ponadto kandelabry i rzeźba są w doskonałym stanie. Wojsko wcale ich nie ukrywa – stanowią wystrój pałacyku (część z tych obiektów można zobaczyć na stronie internetowej ośrodka).

To, że są w Helenowie, odkryli, o czym poinformowaliśmy już w sierpniu, pracownicy Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. Od miesięcy starają się oni o zwrot tych niezwykle cennych pamiątek po Marszałku.

Jak zapewnia rzecznik ministra obrony płk Jacek Sońta, wszystko jest na dobrej drodze, aby obiekty te wróciły do właściciela. „Fundacja Rodziny Józefa Piłsudskiego zwróciła się do Ministra Obrony Narodowej z wnioskiem o przekazanie zbioru mebli i pamiątek zidentyfikowanych jako wystrój dworku Milusin Marszałka Józefa Piłsudskiego. Intencją ministerstwa oraz Fundacji jest, aby te elementy spuścizny narodowej związanej z postacią Marszałka znalazły się w zbiorach Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku – w możliwie jak najkrótszym czasie" – poinformował rzecznik.

Nie sprecyzował jednak, kiedy pamiątki zostaną zwrócone. – Obecnie trwają prace, które pozwolą na prawne uregulowanie formy przekazania i udostępnienia cennego zbioru szerokiej rzeszy odbiorców – dodał płk Sońta.

Wpadły w oko Jaroszewiczowi

Odkrycie to ma olbrzymie znaczenie dla placówki z Sulejówka. Tworzone od sześciu lat muzeum ma niewiele pamiątek związanych z Milusinem. Elementy wyposażenia dworku Marszałka po wojnie zostały rozkradzione, część z nich dzisiaj jest rozproszona po wielu muzeach. Wielu nie udało się odnaleźć, m.in. wyposażenia gabinetu, w tym biurka Marszałka, jadalni, biblioteki. Muzealnicy podejrzewają, że także inne elementy wystroju dworku po wojnie mogły trafić do instytucji wojskowych lub prywatnych mieszkań komunistycznych działaczy.

Nie ma pewności, w jaki sposób meble z dworku w Sulejówku znalazły się w pałacyku w Helenowie. Dobra i budynki znajdujące się w tej podwarszawskiej miejscowości (Helenów leży koło Pruszkowa) należały w przeszłości do Michała Kazimierza Ogińskiego, potem hr. Tomasza Adama Ostrowskiego – w pierwszej połowie XIX wieku zbudował on tam pałacyk w stylu klasycystycznym.

Od połowy XIX w. Helenów był w rękach Potockich. W latach 30. hr Jakub Potocki postanowił przekształcić go w obiekt sanatoryjny. W czasie wojny w pałacyku leczyli się żołnierze Wehrmachtu, urzędował tam komendant getta pruszkowskiego, a w czasie powstania mieszkał gen. SS Heinz Reinefarth odpowiedzialny za masakrę cywilów na Woli. Po wojnie przez ponad dwa lata rezydowali tam oficerowie sowieckiego NKWD.

Sowieci opuścili Helenów w sierpniu 1947 r., wyposażenie pałacyku wtedy rozgrabiono. Obiekt przejęła administracja wojskowa. I być może już wtedy trafiły tam meble z dworku Piłsudskiego w Sulejówku.

Bo oto latem 1947 r. do Milusina przyjechał gen. Piotr Jaroszewicz, ówczesny wiceminister obrony narodowej odpowiedzialny za kwatermistrzostwo (później w PRL został premierem), z innym oficerem. Obejrzeli dworek. Kilka dni potem mieszkańców zbudzili o „świcie wojskowi kierowani przez jakiegoś majora. Opieczętowali salonik, bibliotekę i gabinet Marszałka" – opisywał w książce „Powrót do Sulejówka" Włodzimierz Kalicki. Potem żołnierze załadowali na ciężarówki meble, pamiątki, książki i wywieźli je w nieznanym kierunku.

Meble i dzieła sztuki, które przed wojną zdobiły salon Marszałka w dworku Milusin w Sulejówku pod Warszawą, a zostały stamtąd zrabowane w latach 40., od wielu lat znajdują się w Ośrodku Reprezentacyjnym MON w podwarszawskim Helenowie. O ośrodku tym stało się ostatnio głośno po ujawnieniu, że przyjęcie urodzinowe zorganizował w nim Radosław Sikorski.

Udostępnić cenny zbiór

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Królewska kamienica we Lwowie zostanie odnowiona
Historia
Przez Warszawę przejdzie marsz pamięci
Historia
Prezydentura – zawód najwyższego ryzyka
Historia
Czesław Lasik: zapomniany agent wywiadu
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Historia
Indyjscy „wyklęci” wracają do łask