"Niewolnica Isaura": Niewolnica, plantator i cesarz

Popularność „Niewolnicy Isaury” w Polsce miała wymiar fenomenu socjologicznego. Telenowela budziła emocje nie mniejsze niż te na ekranie. Czy mogła zarazem rozbudzić zainteresowanie jednym z najbardziej znaczących okresów w dziejach Brazylii?

Publikacja: 10.08.2023 21:00

Kadr z serialu „Niewolnica Isaura”. Obok tytułowej bohaterki stoi Leôncio Almeida, okrutny plantator

Kadr z serialu „Niewolnica Isaura”. Obok tytułowej bohaterki stoi Leôncio Almeida, okrutny plantator, którego zagrał Rubens de Falco

Foto: globo televisiao

Brazylijska telenowela jako subgatunek produkcji telewizyjnej ma już długą i bogatą historię, ale zrealizowana w 1976 r. „Niewolnica Isaura” pozostaje modelowym przykładem tego rodzaju serialu. Ckliwa opowieść o pięknej, a przy tym dobrej jak anioł Isaurze i przystojnym, ale nikczemnym Leônciu oferowała rozwiązania, po które chętnie sięgali później twórcy nie tylko południowoamerykańskich telenowel: kontrastowo odmienne osobowości głównych bohaterów, uwikłanie obojga w destrukcyjną relację, determinowaną w dodatku przez dzielące ich pozycje społeczne, a także obfitość wątków pobocznych oraz budzących sympatię lub odrazę drugoplanowych postaci charakterystycznych – a wszystko to przedstawione za pomocą najprostszych środków filmowego przekazu. Tę szablonowość i warsztatową siermiężność krytycy poddali miażdżącej ocenie, ale widzowie wszędzie tam, gdzie serial dotarł, byli zauroczeni. Rozterkami Isaury żyli odbiorcy w Portugalii, co zrozumiałe, a także we Włoszech, Grecji, Turcji i w niechętnie korzystającej z obcojęzycznej oferty Wielkiej Brytanii, przede wszystkim jednak w większości krajów bloku wschodniego, gdzie kultura popularna z Zachodu docierała w bardzo ograniczonym zakresie, a rodzima służyła politycznej propagandzie. W Polsce serial został wyemitowany po raz pierwszy w 1985 r. (w wersji skróconej wobec oryginału, obejmującej 15 godzinnych odcinków) i zgromadził przed telewizorami średnio 81 proc. widowni, a w apogeum popularności – 92 proc., ustanawiając tym samym rekord w swojej kategorii, obowiązujący właściwie do dzisiaj. Niewolnica o twarzy dziecka budziła zachwyt nawet w Chinach, gdzie już sama emisja „zachodniego” tytułu była ewenementem, a odgrywająca tę rolę Lucélia Santos otrzymała nagrodę państwowej stacji telewizyjnej.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

9 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Historia
Krzysztof Kowalski: Zabytkowy łut szczęścia
Historia
Samotny rejs przez Atlantyk
Historia
Narodziny Bizancjum
Historia
Muzeum rzezi wołyńskiej bez udziału państwa
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Historia
Rocznica wyzwolenia Auschwitz. Przemówią tylko Ocaleni
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego