Krzysztof Kowalski: In vino veritas

„Po chlebie przyszło wino, drugi pokarm dany przez Stwórcę dla podtrzymywania życia doczesnego, ale pierwszy poprzez swoją znakomitość” – napisał Olivier de Serres w dziele „Le théâtre d’agriculture...”, po raz pierwszy wydanym w roku 1600.

Publikacja: 09.06.2023 03:00

Krzysztof Kowalski: In vino veritas

Foto: AdobeStock

W 1870 r. podczas wykopalisk w Pantikapajon (obecnie: Kercz na Krymie) w dawnym Królestwie Bosporańskim natrafiono na obiekt, który odkrywca określił jako „zbiornik na wodę deszczową”. W rzeczywistości natknął się na tłocznię wina. W latach 70. ubiegłego wieku w jednym z greckich starożytnych nadczarnomorskich miast odkopano ruiny domostwa. W Leningradzie (obecnie: Sankt Petersburg) podczas wszechzwiązkowej konferencji archeologicznej wysunięto przypuszczenie, że jedno z pomieszczeń z dwiema kamiennymi wannami i platformą odgrywało rolę łaźni (bani!), tymczasem była to typowa dla tamtego okresu i regionu tłocznia wina.

Od tamtej pory wiedza o starożytnym winiarstwie została niepomiernie pomnożona. W 1901 r. w Kerczu znaleziono nagrobek z IV wieku p.n.e. z następującym epitafium: „Scytyjska ziemia skryła w sobie tego Hekatajosa pachnącego Lenajem...”. Pachnieć Lenajem mógł człowiek obficie raczący się winem, Lenaje były bowiem jednym ze świąt dionizyjskich obchodzonych w porze winobrania. Trzeba było dopiero wielu wykopalisk odsłaniających wytwórnie wina w tamtym rejonie, aby epitafium ujawniło swój właściwy sens – zawierało aluzję nie do pijaństwa Hekatajosa, ale do jego profesji.

Polscy archeolodzy mają duży udział w zdobywaniu tej wiedzy. Na przykład ekspedycja Uniwersytetu Warszawskiego w libańskim Szahim na południowy zachód od Bejrutu odkopała wytwórnię wina sprzed 1400 lat. Podobnie w Beit Ras (starożytne Capitolias) w Jordanii Polacy odsłonili prostokątny basen wyłożony mozaiką, przeznaczony do składowania dojrzałych winogron i do wytłaczania z nich moszczu. W Mirmeki na Krymie ekspedycja prof. Kazimierza Michałowskiego odkopała jedną z najlepiej zachowanych starożytnych wytwórni wina. Odkrycie to pozwoliło odtworzyć proces winifikacji i wielkość produkcji. Pojemność cystern wynosiła od 5 do 8 tys. litrów. 

Najnowszego odkrycia dotyczącego starożytnej kultury wina dokonano w Rzymie, w Villa dei Quintili koło Via Appia Antica. Odkopano tam pozostałości luksusowego kompleksu bachicznego z II wieku, zajmującego powierzchnię 24 hektarów. Zawierał komnaty do uczt, fontanny tryskające winem, łaźnie, tłocznie z prasami śrubowymi, piwnice do składowania dionizjaku oraz scenę teatralną, na której niewolnicy obserwowani przez arystokratyczną widownię deptali grona w marmurowym basenie, tłocząc sok.

Odkrycie to, oczywiście, znowu poszerzy wiedzę o technologii starożytnego winiarstwa, ale badaczy dziejów czeka teraz także inne zadanie. Pojawia się bowiem pytanie o to, czym było wino w antyku, bo przecież nie tylko napojem alkoholowym. Badania nad tą kwestią, w odniesieniu do wina w naszych nowożytnych czasach, są już poważnie zaawansowane. „Romantyka wina jest dzieckiem XIX wieku. Dla zrozumienia kultury mieszczańskiej ważna była wówczas nie tylko poezja i muzyka, ale i reprezentacyjne wartości przy stole. W tej kulturze do picia potrzebne było towarzystwo, podobnie jak drogie wino, które wskazywało na luksus” – zauważa Ernst Schubert w książce „Jedzenie i picie w średniowieczu”.

Luksusowy kompleks Villa dei Quintili zdaje się wskazywać na takie właśnie podejście „starożytnego mieszczaństwa” do kwestii wyrobu i spożycia wina.

Historia
Co naprawdę ustalono na konferencji w Jałcie
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Historia
Ten mały Biały Dom. Co kryje się pod siedzibą prezydenta USA?
Historia
Most powietrzny Alaska–Syberia. Jak Amerykanie dostarczyli Sowietom samoloty
Historia
Dlaczego we Francji zakazano publicznych egzekucji
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Historia
Tolek Banan i esbecy
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście