Reklama

Krzysztof Kowalski: Skazani na Surinam, skazani na Sybir

We wszystkich miejscach na Ziemi, do których siłą, przymusowo przywożono ludzi z innych regionów, spychając ich do stanu niewolniczego, zawsze zdarzali się tacy, którzy próbowali zbiec i którym to się udawało, choć nie udawało się powrócić do ojczyzny, a jedynie gdzieś się zaszyć, zniknąć dla świata.

Publikacja: 23.06.2022 16:19

Krzysztof Kowalski: Skazani na Surinam, skazani na Sybir

Foto: J.B. Derbet, “Overseers punishing slaves on a rural estate” (…)/ Wilfredor/ wikipedia / domena publiczna

W Paryżu, w Maison de l'Amérique Latine, do września czynna jest wystawa „l'art de briser les chaînes” (pol. „Sztuka zrzucania łańcuchów”). Miejsce wystawy nie jest przypadkowe, podobnie jak tematyka: w Ameryce Południowej niewolnictwo było normą. Ekspozycja prezentuje prace współczesnych artystów z Surinamu i Gujany poświęcone temu tematowi, przedmioty z kolekcji etnograficznych związane z tym fenomenem oraz dokumenty z epoki – pamiętniki, rachunki, informacje, itp.

Mało się o tym mówi i pisze, ale na gigantycznych obszarach Ameryki Południowej, szczególnie w Amazonii, chronią się od XVII stulecia społeczności żyjące w izolacji: Saamaka, Aluku, Duyka,  Paamaka, Boni, Mataway, Kwinti; nazwy tych wspólnot nie są obce jedynie wysokiej klasy specjalistom, etnologom i znawcom antropologii tego kontynentu.

Zbiegostwo jest nieodłącznie związane ze wszystkimi społecznościami traktowanymi niewolniczo. Wszędzie tam, dokąd zawijały statki transportujące przymuszonych, porwanych ludzi, wszędzie tam, gdzie właściciele niewolników traktowali ich z okrucieństwem, zawsze niektórym zniewolonym udawało się uciec – nie tylko mężczyznom, ale także kobietom. Nieufni wobec świata, nie mając praktycznie innej możliwości, tworzyli odosobnione, specyficzne wspólnoty; w portugalskojęzycznej Brazylii nazywano je „quilombos”, w hiszpańskojęzycznej Ameryce – „palenques”.

Żeby pozostać tylko przy Surinamie: znęceni perspektywą ogromnego zysku, możliwością otrzymania ziemi wraz z niewolnikami przeznaczonymi do jej obrabiania – możliwość taką oferowała Holandia – europejscy awanturnicy przemierzali Ocean Atlantycki, by na nowym kontynencie tworzyć plantacje. Tereny pod uprawę trzciny cukrowej, bawełny czy kawy wyrywali przyrodzie niewolnicy. To oni osuszali mokradła, karczowali las, a potem harowali na plantacjach.

W roku 1667 Surinam oficjalnie stał się kolonią holenderską. Niewolników dostarczała Holenderska Kompania Zachodnioindyjska, swoimi żaglowcami, ze swoich faktorii w Afryce Zachodniej. Warunki życia i pracy na plantacjach były przerażające. Pisząc o nich, angielski historyk Charles Ralph Boxer użył sformułowania: „nieludzkość człowieka dla człowieka prawie osiągnęła swoje granice w Surinamie” (w: „The Dutch Seaborne Empire”, Penguin 1990). Zbiegłych niewolników bezlitośnie tropili najemni „mercenaires”. A wszystko to działo się w osławionym, opiewanym, podziwianym i  wychwalanym „złotym wieku”, w którym Niderlandy stały się potęgą morską, gospodarczą i handlową, przodowały w badaniach i odkryciach naukowych, a także w sztuce.

Reklama
Reklama

Geneviève Wiels i Thomas Mouzard, komisarze paryskiej wystawy, przygotowując ją w 2021 r., nie zdawali sobie sprawy, że nabierze ona tragicznej aktualności. Jak? Dlaczego?

20 kwietnia 2022 r. „Rzeczpospolita” informowała: „Skazani na Sybir. Ambasador Ukrainy w ONZ Serhij  Kysłyca alarmuje, że do Rosji przymusowo przesiedlono z okupowanych regionów Ukrainy już ponad 500 tys. ludzi, w tym ponad 120 tys. dzieci. Głównie do zapadłych regionów, słabo zurbanizowanych i zaludnionych, oddalonych od Ukrainy nawet o kilka tysięcy kilometrów”.

Kto się za nimi ujmie, gdy ich „właściciele” – Rosjanie – będą ich traktowali niewolniczo? Trzeba być ślepcem, aby nie dostrzec analogii choćby z Surinamem. Holendrzy znieśli niewolnictwo w 1863 r. Ale ono odradza się na naszych oczach.

Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama