Codzienny komunikat Sił Zbrojnych Ukrainy, jeden z wielu: „Siły rosyjskie kontynuują częściowe wycofywanie wojsk z północnej części obwodu kijowskiego. Stwierdzono ruch mieszanych kolumn rosyjskiego sprzętu wojskowego, w których skład wchodzą cywilne środki transportu, takie jak ciężarówki czy autobusy. Wywożony jest także skradziony majątek...”.
Jaki majątek? Czyj? Skąd?
Ukraińskie muzea szukają sposobów na ochronę, uratowanie swoich zbiorów przed niszczeniem, rabowaniem, grabieżą. Dr Fedir Androszczuk, dyrektor Narodowego Muzeum Historii Ukrainy w Kijowie, ma szczególnie dużo do stracenia, a tym samym do ochrony, dlatego – za pośrednictwem swoich szwedzkich kolegów, z którymi współpracuje – na łamach poczytnego francuskiego czasopisma popularno-naukowego „Sciences et Avenir” alarmuje cywilizowany świat.
Zbiory kijowskiego muzeum to ponad 600 tys. ogromnie cennych zabytków, od archeologicznych z epoki kamienia aż po nowożytne kolekcje etnograficzne – numizmaty, obrazy, manuskrypty, starodruki, broń, rzeźby, itp. Jak tego wszystkiego bronić? Muzealnicy muszą działać na własną rękę, oficjalnych instrukcji czy ustaleń brak. Dyrektor Androszczuk chciał wysłać najcenniejsze eksponaty w bezpieczne miejsce, za jakie uważa Szwecję, ale ukraińskie Ministerstwo Kultury, nie chcąc dawać pretekstu do wywołania paniki, nie wyraziło na to zgody.
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności niektóre obiekty znalazły się w bezpiecznym miejscu jeszcze zanim wybuchła wojna – zostały wypożyczone na wystawę do Moesgaard Museum w Aarhus (Dania), które specjalizuje się archeologii, współpracuje też z miejscowym uniwersytetem. Zorganizowano tam wystawę poświęconą wikingom na terenach średniowiecznej Kijowszczyzny. Właśnie na tę ekspozycję trafiły szczęśliwie eksponaty z innych jeszcze ukraińskich placówek: „W sumie wypożyczyliśmy ponad 700 eksponatów z czterech ukraińskich muzeów. Są to eksponaty niezwykle cenne, wiele pochodzi z grobów wodzów, wysokiej rangi wojowników odkrytych w regionie Kijowa. Świadczą one o bliskich związkach Skandynawii z Kijowszczyzną w X i XI wieku. Wśród tych eksponatów są miecze, srebrne ozdoby, końska uprząż, przedmioty szklane” – wyjaśnia Pauline Asingh, komisarz wystawy.