Aktualizacja: 22.10.2016 07:29 Publikacja: 20.10.2016 19:00
Ludwik XVIII zasiadał na tronie Francji w latach 1814–1824. Jego panowanie przerwał na sto dni powrót Napoleona
Foto: Wikipedia
8 lipca 1815 r. dzwony paryskich kościołów oznajmiły przybycie do stolicy „z Bożej łaski arcychrześcijańskiego króla Francji i Nawarry" Ludwika XVIII. Monarcha wracał do Paryża po 100 dniach od niechlubnej ucieczki w nocy z 19 na 20 marca tego samego roku.
Powód ucieczki był nie byle jaki. 1 marca na plaży zatoki Juan w południowej Francji wylądowała 800-osobowa armia dowodzona przez największego wroga dynastii Burbonów – cesarza Francuzów Napoleona I Bonaparte. Wiadomość o powstałej z popiołów armii Napoleona kroczącej na Paryż dotarła na dwór królewski z czterodniowym opóźnieniem. Z formalnego punktu widzenia Napoleon był buntownikiem i wichrzycielem, który zamierzał dokonać zamachu na legalną władzę Francji. Monarchiści widzieli w nim „korsykańskiego potwora", który arogancko łamał własne przyrzeczenia. Propaganda dworska zwracała uwagę, że pretensje Bonapartego do władzy nad Francją nie mają żadnych podstaw formalnych. Cesarz dobrowolnie abdykował 6 kwietnia 1814 r., co potwierdził także senat specjalną uchwałą. Korsykanin zachował co prawda tytuł cesarski i dożywotnio otrzymał we władanie wyspę Elba, ale wszelkie jego roszczenia wobec Paryża wygasły z chwilą zrzeczenia się tronu. Stąd też jego desant na południu Francji był odbierany w większości europejskich stolic jako zwykła rebelia, a nie legalna próba rewitalizacji imperium. Napoleon łamał postanowienia traktatu pokojowego z 3 maja 1814 r., zawartego między legalnym rządem królewskim reprezentowanym przez Charles'a Talleyranda a mocarstwami tworzącymi VI koalicję.
W panteonie chrześcijańskich świętych jest wiele osób, które można podziwiać jako wzór wielkiej odwagi, wiary i człowieczeństwa. Paradoksalnie z tego grona najbardziej znany jest święty, o którego życiu prawie nikt nic nie wie. Wspominamy go 6 grudnia, choć rzadko w kontekście religijnym. Znają go bowiem nie tylko chrześcijanie, ale dzięki komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia także wyznawcy innych religii oraz ateiści. W Polsce wie o nim każde dziecko, choć jeszcze dwa wieki temu nie miał nic wspólnego ze świętami.
Coś, co dziś nazywamy mediami, a wcześniej należałoby nazwać świadomym i celowym poszerzaniem zasięgu komunikacji, wkroczyło w sferę wojny w momencie, kiedy narodziła się kategoria narracji.
Akty nieposłuszeństwa armii zdarzały się od najdawniejszych czasów. W historię buntów wpisały się także siły zbrojne carstwa moskiewskiego. Za mieszanie się do polityki strzelcy zapłacili straszliwą cenę.
85 lat temu Armia Czerwona zaatakowała Finlandię. Był to kolejny krok w realizacji tajnego protokołu dodatkowego do paktu Ribbentrop-Mołotow, który skazywał sześć suwerennych państw na utratę niepodległości.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Drewniana noga, czarna opaska na wybitym oku, żelazny hak zamiast dłoni, nóż w zębach, laski dynamitu wplecione w brodę, w jednej ręce pistolet, w drugiej kordelas i do abordażu!...
Fundacja Identitas przyznała nagrodę specjalną byłemu dyrektorowi Muzeum Historii Polski Robertowi Kostrze.
W okolicy miejscowości Borowicze zdewastowano kilka miejsc pamięci setek akowców, którzy nie przeżyli katowni NKWD. To już kolejny atak na polskie pomniki w Rosji.
Miejmy nadzieję, że przyjdzie czas sprawiedliwości – że ci, którzy w Polsce odpowiadają za doprowadzenie do tej katastrofy, zostaną odpowiednio ocenieni przed sądy. A jeżeli sądy uznają ich za winnych, to że zostaną ukarani - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas briefingu prasowego odbywającego się pod pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku.
Comiesięczne prowokacje i nieoddzielenie protestujących od oddających hołd tym, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, mogą się skończyć kolejną tragedią. Obowiązkiem państwa jest zapewnić bezpieczne warunki politykom PiS oraz ich przeciwnikom.
To przerażające, że w 2024 roku znajdują się osoby, które pod imieniem i nazwiskiem oddają w mediach społecznościowych hołd Januszowi Walusiowi.
W Łodzi powstaje muzeum, które upamiętni dziecięce ofiary Niemców z założonego przez nich obozu. Równolegle IPN prowadzi poszukiwania miejsc, gdzie zmarłe w tym miejscu odosobnienia dzieci były grzebane.
Ministerstwo kultury stara się uzupełniać elektroniczną bazę miejsc, gdzie są pochowani polscy żołnierze, którzy zginęli w czasie II wojny światowej.
W panteonie chrześcijańskich świętych jest wiele osób, które można podziwiać jako wzór wielkiej odwagi, wiary i człowieczeństwa. Paradoksalnie z tego grona najbardziej znany jest święty, o którego życiu prawie nikt nic nie wie. Wspominamy go 6 grudnia, choć rzadko w kontekście religijnym. Znają go bowiem nie tylko chrześcijanie, ale dzięki komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia także wyznawcy innych religii oraz ateiści. W Polsce wie o nim każde dziecko, choć jeszcze dwa wieki temu nie miał nic wspólnego ze świętami.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas