15 czerwca 1945 r. w godzinach popołudniowych do Pragi dociera wiadomość od posła czechosłowackiego w Polsce Josefa Hejreta. Jej treść jest zdecydowanie niepokojąca. Świeżo mianowany na komunistycznego marszałka Michał Rola-Żymierski postawił Czechom i Słowakom jednoznaczne ultimatum – albo wycofają swoje oddziały z okolic Raciborza, powstrzymają się od kolejnych ataków na Śląsku i pójdą na ustępstwa na Zaolziu, albo Polacy odpowiedzą siłą. Żądania tego rząd w Pradze nie może zlekceważyć z co najmniej dwóch powodów – tymczasowo to Żymierski sprawuje najwyższą władzę w Polsce, ponieważ Bierut i inni najważniejsi namiestnicy sowieccy wyjechali na konferencję do Moskwy, poza tym raporty wywiadu wskazują, że Polacy rzeczywiście koncentrują oddziały wojskowe przy południowej granicy, głównie w rejonie Śląska Cieszyńskiego.