Publicysta portalu „Jerusalem Post” Herb Keinon odniósł się do wypowiedzi kanclerza Austrii Sebastiana Kurza, który przyznał, że Austria była jednocześnie ofiarą II wojny światowej i jej sprawcą, stwierdzając, że Polska powinna zachować się podobnie.
Sebastian Kurz przyznał w swoim wystąpieniu, że Austria ponosi częściową odpowiedzialność za wydarzenia z przeszłości. - Uczciwa pamięć oznacza przyznanie prawdy. W tamtym czasie wielu Austriaków wspierało system, w którym niepełnosprawni, Romowie, Cyganie, homoseksualiści, ludzie o innych poglądach politycznych, bojownicy ruchu oporu i wielu innych, stawali się ofiarami – powiedział kanclerz Austrii. Zaznaczył również, że Austriacy wspierali system, który zamordował ponad 60 tys. osób żydowskiego pochodzenia.
Herb Keinon napisał w swoim artykule, że postawa Sebastiana Kurza jest przeciwieństwem działań polskich władz. Jak podkreślił dziennikarz, Polska skompromitowała się nowelizacją ustawy o IPN. Publicysta napisał że dla Polski jest "nadzieja", ale "dojrzenie" do wzięcia odpowiedzialności może zająć jej nawet 30 lat.
"Podczas gdy Polska zabunkrowała się za swoją ustawą o Holokauście, twierdząc że kraj był ofiarą nazistów, a nie sprawcą Holokaustu, Kurz w wyjątkowym przemówieniu w poniedziałek przyznał, że Austria owszem – była ofiarą – ale także sprawcą" – czytamy w tekście Keinona.