Rok 1956. Na świecie nie jest spokojnie. Zamęt polityczny jest tak wszechogarniający, że nawet nowożytny olimpizm nie daje sobie z nim rady. Na XVI Letnie Igrzyska Olimpijskie, które odbywają się w Melbourne, nie jadą reprezentacje Hiszpanii, Holandii i Szwajcarii, sprzeciwiając się inwazji ZSRR na Węgry. Do Australii nie wysyłają swoich sportowców także władze Egiptu, Iraku i Libanu, protestując w ten sposób przeciw zaangażowaniu państw zachodnich w konflikt sueski. Z kolei Chiny bojkotują igrzyska ze względu na udział w nich Tajwanu. Po raz pierwszy od 1896 r. (nie licząc okrutnych czasów wojen światowych) starożytna idea przerywania konfliktów na czas olimpiady zostaje tak mocno nadszarpnięta.