Aktualizacja: 15.04.2021 17:22 Publikacja: 15.04.2021 21:00
Maria Julia Wisnowska (1861–1890) – popularna warszawska aktorka dramatyczna. W nocy z 30 czerwca na 1 lipca 1890 r. została zastrzelona przez Aleksandra Bartieniewa
Foto: Biblioteka Narodowa
„1 lipca rano przyjechał Bartieniew, powiedział: »zabiłem Manię«. Na moje zapytanie »kogo«, odpowiedział, że zabił Wisnowską. Jednocześnie Bartieniew oddał mi swoje szlify. Obudziłem adiutanta i posłałem go dowiedzieć się, czy to prawda" – zeznanie tej treści złożył przed Warszawskim Sądem Okręgowym rotmistrz grodzieńskiego pułku huzarów lejbgwardii nazwiskiem Aleksander Lichaczew. To on był jednym z dowódców rosyjskiego garnizonu stacjonującego w Warszawie. Wojskowy opowiedział czteroosobowemu składowi sądzącemu, że z początku nie wierzył w tę relację, gdyż żołnierz Aleksander Bartieniew zachowywał się spokojnie, a przecież, gdyby rzeczywiście popełnił zbrodnię, byłby wzburzony i rozemocjonowany. Rotmistrz uważał, że pijany Bartieniew wymyślił coś sobie i usiłuje ściągnąć na siebie uwagę kolegów z garnizonu. Z powagi sytuacji zdał sobie sprawę dopiero kilkadziesiąt minut później, gdy adiutant potwierdził wiadomość, a na miejscu zbrodni zjawili się żandarmi i wojskowy prokurator. Kilka godzin później zabójstwo przy ulicy Nowogrodzkiej w warszawskim Śródmieściu stało się głównym tematem rozmów mieszkańców. Oto bowiem ofiarą zbrodni padła jedna z dwóch najbardziej popularnych w tamtym czasie aktorek teatralnych. Jeszcze bardziej szokujące było to, że stało się to tuż przed jej wyjazdem do Ameryki, który miał zapoczątkować jej międzynarodową karierę. Dziś o tej historii przypomina piękny pomnik na grobie Wisnowskiej na Starych Powązkach, tuż przy głównym wejściu. Jeden z tych, które nie ucierpiały podczas wojen.
Do IPN nie wpłynął żaden wniosek w sprawie ekshumacji Ukraińców, którzy zginęli w czasie wojny i zaraz po jej zakończeniu na terenie Polski.
7 mln złotych zostanie przeznaczonych na odnawianie zabytków związanych z polskim dziedzictwem, które znajdują za granicami Polski. Część projektów będzie realizowanych na terenie Ukrainy, która jest objęta działaniami wojennymi.
Tadeusz Borowski w 1943 r. trafił do Auschwitz... Przeżył. Po wojnie opublikował wstrząsające opowiadania. Potem chciał wierzyć, że komunizm będzie przepustką do nowego wspanialszego świata. A jednak 3 lipca 1951 r. popełnił samobójstwo.
Z udziałem m.in. króla Wielkiej Brytanii Karola III, kanclerza Niemiec Olafa Scholza, prezydenta Francji Emmanuela Macrona, prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego odbywają się w Polsce uroczyste obchody 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.
– Zbrodnicze eksperymenty medyczne w Auschwitz obciążają niemieckie elity – nie ma wątpliwości prokurator Instytutu Pamięci Narodowej.
Wiele osób jest narażonych na publikowane przez negacjonistów treści – głównie w mediach społecznościowych. Dlatego tak ważna jest edukacja skierowana do postronnych odbiorców tych niebezpiecznych treści. Powinni mieć świadomość, na czym oparta jest ta manipulacja.
Do IPN nie wpłynął żaden wniosek w sprawie ekshumacji Ukraińców, którzy zginęli w czasie wojny i zaraz po jej zakończeniu na terenie Polski.
Vitalii I. poszukiwany czerwoną notą Interpolu rozprowadzał narkotyki używając automatu do paczek. Zdradziło go zdjęcie z kamery, gdy wkładał przesyłkę. Wpadł podczas kontroli drogowej.
Marusarzowie nie musieli mierzyć do wroga z broni, aby skutecznie z nim walczyć. W działalności konspiracyjnej wykorzystywali swój największy atut, czyli narciarskie mistrzostwo.
Amerykański Departament Stanu upublicznił plany zakupu w ciągu 5 lat elektrycznych samochodów opancerzonych za 400 mln dolarów. Na liście dostawców znalazły się BMW i na chwilę Tesla.
Wielka Wojna kojarzy się bardziej z gehenną walczących w okopach żołnierzy niż z masakrami cywilów. Ale do okrutnych zbrodni dochodziło już w sierpniu 1914 r., w pierwszych dniach światowego konfliktu.
Niedawno na tych łamach wspominałem Świętego Mikołaja i wyrażałem swoje wątpliwości co do autentyczności tej postaci. Nie wiem, czy istniał, ale legenda o uratowanych przez niego żołnierzach należy do jednej z najpiękniejszych hagiografii. Równie barwną i uroczą postacią jest inny święty, co do którego istnienia nie mam wątpliwości. To żyjący w III stuleciu Rzymianin Valentinus, biskup umbryjskiego miasta Terni, który złamał cesarski zakaz udzielania ślubów młodym poborowym w wieku od 18. do 35. roku życia. Valentinus został za to wtrącony do więzienia, gdzie poznał niewidomą córkę strażnika.
„Financial Times”, powołując się na wysoko postawionych urzędników ukraińskich i zachodnich pisze, że Trump i Putin będą próbowali osiągnąć zawieszenie broni do Wielkanocy (20 kwietnia) lub 9 maja. Na obchodach Dnia Zwycięstwa Putin "z radością" powitałby Trumpa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas