Reklama

Rozpoczyna się kolejny etap walki z "polskimi obozami"

Wkrótce na świecie pojawi się film prostujący antypolskie kłamstwa

Aktualizacja: 10.10.2007 19:07 Publikacja: 10.10.2007 19:00

Do tej pory działania naszych dyplomatów miały charakter defensywny. Gdy w prasie, radiu bądź telewizji pojawiały się szkalujące Polskę określenia, sugerujące, że to Polacy, a nie Niemcy zbudowali obozy koncentracyjne, ambasador w danym kraju interweniował w redakcji. Tłumaczył, dlaczego nie wolno pisać o „polskich obozach” i domagał się sprostowania.

– Teraz chcemy wyprzedzić cios. Zamierzamy przedstawić prawdę historyczną młodym ludziom na całym świecie. Wytłumaczyć im, dlaczego nie wolno zacierać granic między katami i ofiarami – mówi wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Sadoś. W osiągnięciu tego celu ma pomóc specjalny film „Do góry nogami”. Dokument został nakręcony w nowoczesny, wzorowany na muzycznych teledyskach sposób. Dosadnie, zrozumiałym dla nastolatków językiem wyjaśnia, co rzeczywiście stało się na terenie okupowanej Polski i kto jest odpowiedzialny za Holokaust.

Film zaczyna się od sondy przeprowadzonej wśród kanadyjskich nastolatków. Większość z nich nie potrafi powiedzieć, kto zbudował Auschwitz. Pozostali wskazują na Polaków. – Bo to przecież były polskie obozy koncentracyjne – mówi jeden z młodych ludzi. Potem na ekranie pojawia się wstrząśnięty podobnymi odpowiedziami były więzień obozu.

– Zakłamanie historii doszło do punktu krytycznego. Z powodu powtarzania podobnych zbitek pojęciowych przez zachodnie media tamtejsze młode pokolenie ma całkowicie wypaczony obraz drugiej wojny światowej. Musimy przeciwdziałać – przekonuje reżyser filmu Violetta Kardynał.

Przedsięwzięcie jest bardzo poważne. Oficjalna premiera filmu, w którym wypowiada się m.in. prezydent Lech Kaczyński, nastąpi11 listopada. Najpierw zostanie pokazany w kanadyjskiej telewizji – tam mieszka pani Kardynał – a następnie zostanie dodany do dziennika „Toronto Star” (który notabene często pisał o „polskich obozach”).Film trafi również do wszystkich polskich ambasad i konsulatów na świecie. Nasi dyplomaci będą starali się, aby obejrzało go jak najwięcej osób. – To doskonale, że rząd zwalcza antypolskie sformułowania. W Stanach Zjednoczonych od lat borykamy się z tym problemem. Gdy próbowaliśmy przeciwdziałać, nazywano nas antysemitami – mówi Józef Szaniawski, korespondent Polskiego Radia Chicago.

Reklama
Reklama

Z „polskimi obozami” walczy też „Rz”. Gdy dowiadujemy się, że gdzieś pojawiło się takie określenie, natychmiast interweniujemy. Poparło nas szereg instytucji i blisko 14 tys. osób prywatnych. Nadal można to zrobić na stronie: www.rzeczpospolita.pl/przeciw

Do tej pory działania naszych dyplomatów miały charakter defensywny. Gdy w prasie, radiu bądź telewizji pojawiały się szkalujące Polskę określenia, sugerujące, że to Polacy, a nie Niemcy zbudowali obozy koncentracyjne, ambasador w danym kraju interweniował w redakcji. Tłumaczył, dlaczego nie wolno pisać o „polskich obozach” i domagał się sprostowania.

– Teraz chcemy wyprzedzić cios. Zamierzamy przedstawić prawdę historyczną młodym ludziom na całym świecie. Wytłumaczyć im, dlaczego nie wolno zacierać granic między katami i ofiarami – mówi wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Sadoś. W osiągnięciu tego celu ma pomóc specjalny film „Do góry nogami”. Dokument został nakręcony w nowoczesny, wzorowany na muzycznych teledyskach sposób. Dosadnie, zrozumiałym dla nastolatków językiem wyjaśnia, co rzeczywiście stało się na terenie okupowanej Polski i kto jest odpowiedzialny za Holokaust.

Reklama
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Historia
Skarb z austriackiego zamku trafił do Polski
Reklama
Reklama